wstecz MENOLOGION powrót do strony głównej

 

I · II · III · IV· V· VI· VII · VIII · IX· X· XI · XII

STYCZEŃ

 

1 ♀ OBRZEZANIE co do ciała Pana, Boga i Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa i św. ojca naszego BAZYLEGO WIELKIEGO, arcybiskupa Cezarei w Kapadocji.

W ósmym dniu po Swoim narodzeniu Pan nasz, Jezus Chrystus, zgodnie z prawem starotestamentalnym, przyjął obrzezanie, przepisane dla każdego niemowlęcia płci męskiej na znak Przymierza Boga z praojcem Abrahamem i jego potomkami (Rdz 17,10-14; Kpł 12,3). Przy dokonywaniu tego obrzędu Dzieciątku Bożemu nadano imię Jezus, zapowiedziane przez archanioła Gabriela w dniu Zwiastowania NMPanny (Łk 1,31-33.2,21). Według objaśnień Ojców Kościoła, Pan, Zakonodawca, przyjął obrzezanie, dając przykład, jak ludzie powinni bez uchylania się wypełniać boże postanowienia. Pan przyjął obrzezanie dlatego, by nikt na przyszłość nie miał wątpliwości co do tego, że On był prawdziwym człowiekiem, a nie nosicielem ciała pozornego, jak uczyli niektórzy heretycy (dokeci). W Nowym Testamencie obrzęd obrzezania ustąpił miejsca sakramentowi chrztu, którego był figurą (Kol 2,11-12). Świadectwa świętowania Obrzezania Pańskiego w Kościele Wschodnim sięgają IV wieku. Kanon uroczystości ułożył św. Stefan Sabbaita (wspomnienie 28 października). Razem z obrzezaniem przyjętym na znak Przymierza Boga z ludźmi, otrzymał Pan imię Jezus (Zbawiciel) jako charakter Jego służby dla zbawienia ludzi (Mt 1,21; Mk 16,17; 9, 38-39; Łk 10,17; Dz 3,6.16; Flp 2,9-10). Te dwa wydarzenia, które miały miejsce na samym początku ziemskiego życia Zbawiciela, przypominają chrześcijanom, że oni zawarli Nowe Przymierze z Bogiem i „otrzymali obrzezanie nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego” (Kol 2,11). Samo imię „chrześcijanin” świadczy o zawarciu przez człowieka Nowego Przymierza z Bogiem.

            Św. Bazyli (Basileios, królewski gr) przez swego ojca też Bazylego jest związany z prowincją Pontem, a przez matkę Emelię z Kapadocją. Urodził się w Cezarei Kapadockiej ok. 329-330 roku. Uczył się w Cezarei, w Konstantynopolu u świetnego retora Libaniosa, wreszcie w Atenach, gdzie zaprzyjaźnił się ze św. Grzegorzem z Nazjanzu (wspomnienie 25 stycznia). Po swym powrocie do Cezarei ok. roku 356 odszedł na pustynię w okolice Neocezarei, gdzie jego matka i siostra św. Makryna (wspomnienie 19 lipca) prowadziły życie monastyczne. Tu napisał swoje dzieła ascetyczne. Tu otrzymał sakrę biskupią z rąk Euzebiusza, arcybiskupa Cezarei, i po jego śmierci został wybrany w 370 r. na tę stolicę biskupią; był świadkiem prawdy w zetknięciu z herezją; był pełen odwagi wobec gróźb ariańskiego cesarza Walensa (364-378); umarł pierwszego stycznia 379 roku. Mądrość i erudycja, których pełne były jego dzieła, jego Filokalie (wypisy z dzieł Orygenesa), Traktat o Duchu Świętym, jego dzieło teologiczne przeciwko arianinowi Eunomiuszowi, jego pisma ascetyczne, jego reguły monastyczne, jego komentarze do Pisma Świętego, jego liczne mowy pochwalne o Świętych, jego korespondencja, jego wreszcie splendor i moc słowa przyniosły mu należny przydomek "Odkrywcy tajemnic nieba" i "Wielkiego."

Antyfona 1

Ps 65,1-2; 104,2; 65,3.

- Wykrzykujcie Bogu, wszystkie ziemie,* psalm śpiewajcie Jego imieniu.

Refren: Przez wstawiennictwo Bogurodzicy ocal nas, Zbawicielu.

- Śpiewajcie Mu i psalmy grajcie,* opowiadajcie wszystkie Jego cuda.

- Mówcie Bogu: „Jak potężne są dzieła Twoje!* Ze względu na ogrom Twej potęgi będą Ci schlebiać wrogowie.

Antyfona 2

Ps 95,11; 67,5; 49,2.

- Niech się weselą niebiosa i niech się raduje ziemia,* niech zadrży morze i to, co je wypełnia..

Refren: Ocal nas, Synu Boży, Który poddałeś się obrzezaniu,* śpiewających Ci: alleluja.

- Śpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu,* równajcie drogę Temu, Który przemierza stepy.

- Bóg jaśnieje z Syjonu,* blaskiem Swej piękności.

Chwała Ojcu i Synowi i Świętemu Duchowi, i teraz i zawsze i na wieki wieków, amen. Jednorodzony Synu...

Antyfona 3

Ps 88,2a, 2b; 44,8.

- O Twoich łaskach, Panie, będę śpiewać wiecznie.

Troparion, ton 1: Chociaż w niebie wraz z odwiecznym Ojcem* i Boskim Swym Duchem siedzisz na ognistym tronie,* zechciałeś, Jezu, na ziemi narodzić się z Dziewicy,* niepokalanej Swej Matki.* Dlatego poddałeś się obrzezaniu jako ośmiodniowe niemowlę.* Chwała Twemu pełnemu miłosierdzia planowi!* Chwała Twej opatrzności.* Chwała Twojemu uniżeniu, jedyny Miłośniku człowieka.

- Twoją wierność przez pokolenia, głosić będę mymi ustami.

- Miłujesz sprawiedliwość, nienawidzisz nieprawości, dlatego Bóg Twój, o Boże, namaścił Cię olejkiem wesela bardziej niż twych towarzyszy.

 

TROPARION, ton 1.

Chociaż w niebie wraz z odwiecznym Ojcem* i Boskim Swym Duchem siedzisz na ognistym tronie,* zechciałeś, Jezu, na ziemi narodzić się z Dziewicy,* niepokalanej Swej Matki.* Dlatego poddałeś się obrzezaniu jako ośmiodniowe niemowlę.* Chwała Twemu pełnemu miłosierdzia planowi!* Chwała Twej opatrzności.* Chwała Twojemu uniżeniu, jedyny Miłośniku człowieka.

TROPARION o św. Bazylym, ton 1.

Po całej ziemi zabrzmiało twoje wołanie* i ona przyjęła twe słowa, którymi wspaniale nauczałeś prawd bożych.* Objaśniłeś naturę bytów* i naprawiłeś obyczaje ludzi.* Królewski kapłanie, wielebny ojcze,* proś Chrystusa Boga o zbawienie dusz naszych.

KONTAKION o św. Bazylym, ton 4.

Stałeś się niewzruszonym fundamentem Kościoła,* dając wszystkim ludziom skarby, których złodziej nie kradnie* i przypieczętowałeś swymi regułami,* dany przez niebo wielebny Bazyli.

Chwała Ojcu i Synowi i Świętemu Duchowi, i teraz i zawsze i na wieki wieków, amen.

KONTAKION o Obrzezaniu, ton 3

Pan Jezus poddał się obrzezaniu za wszystkich* i w Swej dobroci obrzezuje ludzkie grzechy* oraz daje dziś zbawienie światu.* Cieszy się też w niebie biskup Stworzyciela, świetlany Bazyli,* boski powiernik Chrystusa.

PROKIMEN

Ps 27,9 i 1.

Zbaw lud Twój, Panie,* i błogosław dziedzictwu Twemu.

Stych: Do Ciebie, Panie, będę wołał, Boże mój, nie milcz przede mną.

I świętego: Usta moje będą mówiły mądrość,* a rozmyślanie serca mojego roztropność.

Apostoł: Kol 2,8-12.

ALLELUJA

Ps 79,2 i 36,30.

Pasterzu Izraela, posłuchaj, Który prowadzisz jak owce Jakuba.

Stych: Usta sprawiedliwego będą myśleć o mądrości, a język jego będzie mówił, co słuszne.

Ewangelia: Łk: 2,20-21.40-52.

W miejsce Prawdziwie godne śpiewa się:

Ty jesteś, Pełnałaski, radością całego stworzenia.* Chórów anielskich i rodzaju ludzkiego.* Świątynio Ducha Świętego i Raju duchowy,* chlubo dziewic, z której Bóg przyjął ciało i stał się dziecięciem,* będąc naszym przedwiecznym Bogiem.* Twoje łono uczynił dla Siebie tronem* i wnętrze twoje rozszerzył poza granice niebios.* Ty jesteś, Pełna łaski, radością całego stworzenia, chwała tobie.

ŚPIEW NA KOMUNIĘ

Ps 148,1.

Chwalcie Pana z niebios, chwalcie Go na wysokości.

I świętego: Ps 111,7.

W wiecznej pamięci będzie sprawiedliwy,* nie będzie się bał złych pogłosek,* alleluja 3x.

SOBOTA PRZED TEOFANIĄ

PROKIMEN, ALLELUJA i ŚPIEW NA KOMUNIĘ dnia.

Apostoł: 1Tm 3,13-4,5.          Ewangelia: Mt 3,1-6.

2 PRZED-ŚWIĘTO TEOFANII. - Św. ojca naszego SYLWESTRA, papieża rzymskiego.

Św. Sylwester, (łac. Silvester, leśny) papież Rzymski (314-335), urodził się w Rzymie. Rodzicami byli chrześcijanie, Rufinus i Justa. Ojciec wkrótce umarł, więc Świętym tym troskliwiej zaopiekowała się matka. Nauczyciel Sylwestra, kapłan Kwirynus, dał mu świetne wykształcenie i wychował prawdziwie po chrześcijańsku. Chłopiec po osiągnięciu pełnoletności zaczął wprowadzać w życie przykazanie Boże o służeniu bliźniemu. Szczególnie zatroszczył się o bezdomnych. W swoim domu zapewniał im zamieszkanie i odpoczynek. Sylwester w czasie prześladowania chrześcijan nie obawiał się przyjąć w swym domu wyznawcę biskupa Tymoteusza, który zatrzymał się u niego około roku i swymi naukami wielu nawrócił do Chrystusa. Jego ciało po męczeńskiej śmierci Sylwester dyskretnie zabrał i z szacunkiem pochował. Dowiedział się o tym mer miasta, Tarkwiniusz. Kazał go schwytać i postawić przed sądem. Zmuszał go tam wyrzec się Chrystusa, grożąc torturami i śmiercią. Święty jednak był nieustraszony, pozostał wytrwałym w wyznawaniu wiary, dlatego został wtrącony do więzienia. Tarkwiniusz zaraz po sprawie sądowej umarł, w wyniku czego Święty wyszedł na wolność i zaczął nieustraszenie głosić poganom ewangelię. Wielu z nich przyjęło chrześcijaństwo. W wieku trzydziestu lat św. Sylwester został przyjęty do grona duchowieństwa rzymskiego, a potem papież św. Marcelin (296-304; wspomnienie 7 czerwca) wyświęcił go na diakona, i wkrótce na kapłana. Po śmierci papieża św. Melchiadesa (311-314) został wybrany na biskupa Rzymu. Pieczołowicie troszczył się o czystość wiary swej owczarni. Pilnował, by kapłani gorliwie pełnili swą posługę, nie obciążając się sprawami doczesnymi. Dostojny biskup Sylwester miał opinię dogłębnego znawcy Pisma Świętego i niewzruszonego obrońcy wiary chrześcijańskiej. Pewnego razu, za panowania Konstantyna Wielkiego (306-337), gdy już minął okres prześladowania Kościoła, Żydzi zorganizowali dysputę o prawdziwej wierze. Wzięli w niej udział święty równy apostołom cesarz Konstantyn wraz ze swoją świętą matką, cesarzową Heleną i liczną świtą. Ze strony chrześcijan wystąpił św. Sylwester, a Żydów reprezentowali liczni uczeni rabini na czele z Zambrijem, czarnoksiężnikiem i czarodziejem. Na podstawie Świętych Ksiąg Starego Testamentu św. Sylwester przekonywująco udowodnił, że wszyscy prorocy przepowiedzieli Narodzenie Jezusa Chrystusa z Nieznającej męża Dziewicy, Jego dobrowolną mękę i śmierć dla odkupienia całej upadłej ludzkości oraz chwalebne Zmartwychwstanie. Św. Sylwestra uznano za zwycięzcę w tej utarczce słownej. Wówczas Zambrij próbował uciec się do czarodziejstwa. Ale Święty, wezwawszy Imię Jezusowe, przeszkodził złu. Zambrij i pozostali Żydzi uwierzyli w Chrystusa i poprosili o chrzest. Św. papież Sylwester był pasterzem Kościoła Rzymskiego ponad dwadzieścia lat, ciesząc się u chrześcijan wielkim szacunkiem. Dożył głębokiej starości i umarł w 335 roku.

TROPARION o biskupie (5).

KONTAKION o Sylwestrze, ton 4.

W gronie kapłanów byłeś kapłanem Króla i Boga, Bogonosicielu,* uczestniczyłeś w społeczności ascetów;* dlatego masz udział w radości z chórami aniołów.* Ojcze Sylwestrze, sławny pasterzu, ciesząc się niebem,* bądź ratunkiem dla obchodzących z miłością twe wspomnienie.

TROPARION o Przed-święcie, ton 4.

Przygotuj się Zabulonie, raduj się Naftalimie.* Zatrzymaj się, Jordanie, i z radością przyjmij Pana idącego przyjąć chrzest.* Raduj się, Adamie z Pramatką,* nie kryjcie się jak niegdyś w raju,* bo przyszedł Ten, Który widział was nagich, by okryć was pierwotną szatą.* Chrystus przyszedł, by odnowić całe stworzenie.

KONTAKION o Przed-święcie, ton 4.

Chrystus Pan, stanąwszy w falach Jordanu, zawołał do Jana:* „Nie lękaj się mnie ochrzcić,* bo przyszedłem wybawić Adama, ”pierwszego stworzonego” człowieka.

PROKIMEN, ton 6.

Ps 27,9 i 1.

Ocal lud Twój, Panie,* i błogosław dziedzictwu Twemu.

Stych: Do Ciebie, Panie, będę wołał, Boże mój, nie milcz przede mną.

Apostoł: 2Tm 4,5-8.

ALLELUJA

Ps 66,1.

Niech się nad nami Bóg zmiłuje.

Stych: Niech rozświeci nad nami oblicze Swe i zlituje się nad nami.

Ewangelia: Mk 1,1-8.

3 PRZED-ŚWIĘTO TEOFANII. - Św. proroka MALACHIASZA i św. męczennika GORDIUSZA.

NIEDZIELA PRZED TEOFANIĄ

PROKIMEN, ton 6.

Ps 27,9 i 1.

Ocal lud Twój, Panie,* i błogosław dziedzictwu Twemu.

Stych: Do Ciebie, Panie, będę wołał, Boże mój, nie milcz przede mną.

Apostoł: 2Tm 4,5-8.

ALLELUJA

Ps 66,1.

Niech się nad nami Bóg zmiłuje.

Stych: Niech rozświeci nad nami oblicze swe i zlituje się nad nami.

Ewangelia: Mk 1,1-8.

            Św. prorok Malachiasz (Malachias, mój posłaniec hbr) żył 400 lat przed Narodzeniem Chrystusa w czasie powrotu Żydów z niewoli babilońskiej. Był ostatnim ze starotestamentalnych proroków, dlatego ojcowie Kościoła nazywają go „pieczęcią proroków”. Jako wzór szczerej dobroci i pobożności wprowadzał ludzi w podziw. Nazwano go Malachiaszem tzn. aniołem lub posłańcem. W swojej księdze prorockiej wchodzącej do kanonu Świętych Ksiąg zbijał poglądy Żydów, przepowiadając przyjście Chrystusa, Jego Poprzednika i Sąd Ostateczny (3,1-5; 4,1-6).

Św. męczennik Gordiusz (Gordios) urodził się w końcu II wieku w Cezarei Kapadockiej w rodzinie chrześcijańskiej. W dojrzałym wieku wstąpił do służby wojskowej. Wykazał się męstwem i znajomością sztuki wojskowej, został wiec setnikiem. W czasie prześladowania chrześcijan w końcu IV wieku opuścił świat i odszedł na pustynię, żeby w „dobrym trudzie” przygotować się do wyznania Imienia Chrystusa Zbawiciela. W 320 roku Gordiusz otwarcie wystąpił w obronie chrześcijan przed prefektem miasta. Schwytano go i po strasznych męczarniach ścięto mu głowę.

                TROPARION o proroku (3).

                TROPARION o męczenniku (8).    

KONTAKION o proroku, ton 4.

Będąc ubogaconym darem proroctwa, proroku Malachiaszu,* zapowiedziałeś jawne przyjście Chrystusa i zbawienie świata,* Jego promienie świat cały oświeciły.

KONTAKION o męczenniku, ton 8.

Twoje poty, przesławny Gordiuszu, i czcigodna krew zwilżyły całą ziemię,* swoimi modlitwami ucieszyłeś cały świat, mądry Bogiem,* jako wielki bojownik, wielce chwalebny,* bądź ratunkiem dla swoich czcicieli i wielbicieli,* którzy śpiewają godne ciebie pieśni.

4 Sobór świętych 70 Apostołów, uczniów Pana Naszego i św. ojca naszego TEOKTYSTA, igumena Kukumon na Sycylii.

            Uroczystość (sobór; gr. Synaksis) świętych 70-ciu apostołów ustanowiono przez Kościół Wschodni dlatego, by ukazać równy kult każdego z 70-ciu apostołów, a przez to zlikwidować różnicę zdań w okazywaniu im czci. Wybrał ich sam Pan Jezus, by głosili ewangelię całemu światu. W Ewangelii św. Łukasza (10,1) Chrystus po powierzeniu misji dwunastu apostołom powołał siedemdziesięciu lub siedemdziesięciu dwóch innych. Wysłał po dwóch do każdego miasta i miejscowości, które miał później Sam odwiedzić. Ich imiona i późniejsze losy pobudzały wyobraźnię pisarzy chrześcijańskich. Sporządzono ich wykazy, obejmujące uczniów i współpracowników apostołów wymienionych w Nowym Testamencie. Uważano, że wraz z Dwunastoma założyli oni pierwsze gminy chrześcijańskie i zostali ich biskupami. Zazwyczaj kończyli życie jako męczennicy.

                Oprócz tej uroczystości wspólnej dla wszystkich apostołów Kościół Wschodni w ciągu roku obchodzi wspomnienie każdego apostoła oddzielnie: Jakuba, krewniaka Pańskiego (23 X), Marka Ewangelisty (25 IV), Łukasza Ewangelisty (18 X), Kleofasa, brata św. Józefa Oblubieńca, Symeona, jego syna (27 IV), Barnaby (11 VI), Jozjasza czyli Józefa zwanego Barsaba albo Justus (30 X), Tadeusza (21 VIII), Ananiasza (1 X), Stefana (Szczepana) Archidiakona (27 XII), Filipa z 7-miu diakonów (11 X), Prochora z 7-miu diakonów (28 VII), Nikanora z 7-miu diakonów (28 VII i 28 XII), Tymona z 7-miu diakonów (28 VII i 30 XII), Parmenasa z 7-miu diakonów (28 VII), Tymoteusza (22 I), Tytusa (25 VIII), Filemona (22 XI i 19 II), Onezyma (15 II), Epafrasa, Archipa (22 XI i 19 II), Sylasa, Sylwana, Krescensa albo Kryskusa (30 VII), Kryspusa i Epeneta (30 VII), Andronika (17 V i 30 VII), Stachysa, Ampliasza, Urbana, Narcyza, Apellesa (31 X), Arystobula (31 X i 16 III), Herodiona albo Rodiona (8 IV i 10 XI), Agabusa, Rufusa, Asynkryta, Flegonta (8 IV), Hermasa (5 XI i 8 III), Patrobusa 5 XI), Hermesa (8 IV i 31 V), Linusa, Gajusa, Filologa (5 XI), Licjusza (30 IX), Jazona (28 IV), Sozypatra (28 IV i 1 XI), Olimpasa lub Olimpana (10 XI), Tercjusza (30 X i 10 XI), Erasta, Kwartusa (10 X), Ewoda (1 IX), Onezyfora (7 IX i 8 XII), Klemensa 25 XI), Sostenesa (8 XII i 30 III), Apollosa (30 III i 10 IX i 8 XII), Tychika, Epafrodyta (8 XII), Karpa (26 V), Kodrata czyli Kwadratusa (21 IX), Marka tzn. Jana, Zenasa (27 IX), Arystarcha (15 IV i 27 IX), Trofima (15 IV), Marka, krewniaka Barnaby, Hartemasa (30 X), Akwili (14 VII), Fortunata, Achaika (4 I). Po zesłaniu Ducha Świętego apostołowie ci głosili ewangelię w różnych krajach, a niektórzy towarzyszyli apostołom z grupy 12-tu, jak np. święci ewangeliści Marek i Łukasz, towarzysz w trudach św. Pawła – św. Tymoteusz, uczeń św. ewangelisty Jana Teologa – św. Prochor i inni. Liczni z nich byli uwięzieni za Chrystusa, wielu otrzymało koronę męczeńskiej śmierci. Do liczby 70-ciu apostołów przyłączono jeszcze dwóch – św. apostoła Kefasa, któremu Pan Jezus zjawił się po Zmartwychwstaniu (1Kor 15,5-6) i św. Symeona, nazywanego też Niger (Dz 13,1), bo oni też zaznaczyli się w głoszeniu ewangelii jak inni apostołowie. Kościół Wschodni w szczególny sposób czci i wysławia 70-ciu apostołów za to, że oni nauczyli czcić Trójcę Jednoistotną i Nierozdzielną. W IX wieku św. Józef Hymnograf (wspomnienie 4 kwietnia) ubogacił Kościół Wschodni kanonem na dzień uroczystości 70-ciu apostołów Chrystusa. Wiadomości o św. Dionizym Aeropagicie i o św. Symeonie Nigerze znajdują się pod 3 X i 27 IV

Wielebny Teoktyst (Theoktistos, stworzony przez Boga gr) założył klasztor w Kukumie na Sycylii i został tam igumenem (przełożonym). Mieszkali w tym klasztorze mnisi greccy, którzy schronili się tu, uciekając przed prześladowaniami obrazoburców. Zmarł w 800 roku.

                TROPARION o apostołach (4A)

KONTAKION o apostołach, ton 2.

Uczcijmy, wierni, wspaniale w pieśniach* siedemdziesięciu uczniów Chrystusa,* bo dzięki nim nauczyliśmy się czcić niepodzielną Trójcę;* są oni bowiem pochodniami wiary w Boga.

KONTAKION o Teoktyście, ton 3.

Wzrastając poprzez posty,* postrzegany na ziemi jako anioł w ciele,* byłeś przewodnikiem wielu zakonników, wielebny ojcze Teoktyście,* dlatego wołamy do ciebie:* proś dla nas u Chrystusa Boga o bogactwo miłosierdzia.

5 WIGILIA TEOFANII. - Świętych męczenników TEOPEMPTA i TEONASA i św. SYNKLETYKI.

                Święci męczennicy Teopempt ((Theopemptos, posłany przez Boga gr) i Teonas (Theonās, boży rozum gr) cierpieli męczarnie w Nikomedii w roku 303. Pierwszy był tam biskupem za Dioklecjana (284-305). Sprzeciwiając się oddawaniu czci bożkom, bronił wiary w Chrystusa. Przyprowadzony przed cesarza, nie wypełnił polecenia oddania czci Apollonowi. Wrzucono go do rozpalonego pieca, lecz moc boża zachowała go przy życiu. Cesarz nocą z oddziałem wojska podszedł do pieca i spostrzegł, że Święty jest rzeczywiście żywy i pogrążony w modlitwie. Przypisał to zastosowaniu czarów i kazał Teopempta nękać przez rok głodem i pragnieniem, ale i tym razem z woli bożej Męczennik nie ucierpiał. Wówczas cesarz wezwał słynnego czarodzieja Teonasa, który miał unieszkodliwić „czary”, jakimi rzekomo posługiwał się święty biskup Teopempt. Przygotował więc dla Świętego jad, ukrył w kromkę chleba i poczęstował. Zjedzony jad nic nie zaszkodził Męczennikowi. Powtórnie jeszcze mocniejszą truciznę zastosował, ale i ta nie odniosła skutku. Sam więc czarodziej uwierzył w Chrystusa. Wrzucono go do więzienia razem z Męczennikiem, który go pouczył o Chrystusie i ochrzcił, dając imię Synezjusz, co znaczy „przepełniony rozumem”. Nazajutrz Dioklecjan wezwał św. Teopempta i znowu przekonywał do odstąpienia od Chrystusa, ale, widząc niezłomną wytrwałość świętego męża, poddał go licznym i surowym męczarniom, a następnie kazał ściąć. Świętego męczennika Teonasa, który odmówił złożenia ofiary bogom pogańskim, zakopano żywcem w głębokim dole. Miało to miejsce w Nikomedii roku 303.

                     Wielebna Synkletyka (Synklētikē, synkletikos, członek rady państwa gr), córka bogaczy, niezwykle piękna, pochodziła z Aleksandrii. Od wczesnych lat marzyła tylko o tym, jak podobać się Bogu. Ukochała czystość i nie zechciała wyjść za mąż. Wciąż zachowywała posty i trwała na modlitwie. Po śmierci rodziców rozdała ubogim cały majątek i razem ze swoją niewidomą siostrą zostały zakonnicami i skrycie zamieszkały w grobowcu swych krewniaków. Ale wieść o jej czynach szybko rozeszła się po okolicy i wiele pobożnych kobiet przyszło do niej, poddając się jej kierownictwu. W ciągu całego ascetycznego życia Święta gorliwie słowem i czynem nauczała swe siostry. W osiemdziesiątym roku życia spotkała ją ciężka i męcząca choroba. Wielebna z prawdziwie chrześcijańską cierpliwością znosiła zesłane na nią doświadczenie. Zmarła około 350-go roku w wieku osiemdziesięciu trzech lat.

TROPARION o Przed-święcie, ton 4.

Kiedyś po wniebowzięciu Eliasza Jordan cofnął się przez dotknięcie płaszczem Elizeusza* i rozdzieliły się wody na obie strony.* I mokra droga stała się przed nim suchą:* na prawdziwe wyobrażenie chrztu,* dzięki któremu przebywamy płynny bieg tego życia.* Chrystus przyszedł na Jordan, by uświęcić wody.

KONTAKION o Przed-święcie, ton 2.

Miłosierny Chryste,* jako zwykły człowiek idziesz ochrzcić się w wodach Jordanu.* Dzięki niezmierzonemu miłosierdziu* gładzisz przez to wszystkim mnóstwo grzechów.* I mnie, ogołoconego haniebnie z pierwotnej świętości,* na nowo odziewasz szatą łaski.

6 ♀ ŚWIĘTA TEOFANIA PANA NASZEGO JEZUSA CHRYSTUSA.

Teofanią (Objawieniem Boga) nazywa się ta uroczystość dlatego, że w czasie Chrztu Pańskiego całemu światu ukazała się Trójca Przenajświętsza (Mt 3,13-17; Mk 1,9-11; Łk 3,21-22). Bóg Ojciec z nieba mówił o Synu, Syna chrzcił święty Jego Poprzednik, a Duch Święty zstąpił w wyglądzie gołębia. Od wczesnego chrześcijaństwa dzień ten nosi miano Oświecenia i święta Światła, bo Bóg jest światłem i przyszedł, by oświecić „przebywających w ciemności i cieniu śmierci” (Mt 4,16) i z łaski zbawić całą ludzkość. W pierwotnym Kościele był zwyczaj chrzcić katechumenów w przeddzień Teofanii, bo chrzest jest właśnie duchowym oświeceniem człowieka.    Ustanowienie święta Teofanii miało miejsce w czasach apostolskich. Wspominają już je Konstytucje Apostolskie. Już Klemens Aleksandryjski (150-215) świadczy o świętowaniu Chrztu Pańskiego i poprzedzaniu go obrzędem nocnego czuwania. Znane są Kazania z III wieku św. męczennika Hipolita (wspomnienie 30 stycznia) i św. Grzegorza Cudotwórcy (wspomnienie 17 listopada) na święto Teofanii. W następnych stuleciach – od IV po IX wiek – wszyscy wielcy ojcowie Kościoła: Grzegorz z Nazjanzu (wspomnienie 25 stycznia), Jan Złotousty (wspomnienie 27 stycznia), Ambroży z Mediolanu (wspomnienie 7 grudnia), Jan Damasceński (wspomnienie 4 grudnia), wygłaszali specjalne mowy o uroczystości Teofanii. Wielebni Józef Hymnograf (wspomnienie 4 kwietnia), Teofan Studyta (wspomnienie 11 października) i Bizancjusz ułożyli o tym święcie wiele tekstów, które dotąd śpiewa się w czasie nabożeństw. Św. Jan Damasceński mówił, że Chrystus nie dlatego przyjął chrzest, jakoby potrzebował oczyszczenia, ale by „w wodzie pogrzebać ludzkie grzechy”, wypełnić Prawo, ukazać tajemnicę Trójcy Przenajświętszej i wreszcie poświęcić „żywioł wody” i nam dać wzór i przykład dla naszego Chrztu. Kościół święty obchodzeniem święta Chrztu Pańskiego umacnia naszą wiarę w najwyższą, niedostępną dla rozumu tajemnicę Trzech Osób Jednego Boga i uczy nas z jednakowym szacunkiem wyznawać i wysławiać Trójcę Świętą Jednoistotną i Niepodzielną; demaskuje i rozwiewa błędy dawnych fałszywych nauczycieli usiłujących myślą i rozumem ludzkim objąć Stworzyciela świata. Kościół ukazuje wierzącym chrześcijanom na konieczność chrztu, wpaja w nas poczucie głębokiej wdzięczności dla Tego, Który oświecił i oczyścił naszą grzeszną naturę. On uczy, że nasze zbawienie i oczyszczenie z grzechów jest możliwe tylko dzięki łasce Ducha Świętego. Dlatego trzeba koniecznie strzec tych darów łaski chrztu świętego, by zachować w czystości drogocenną szatę, o której nam mówi uroczystość Chrztu Pańskiego: „Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa.” (Ga 3,27).

Antyfona pierwsza

Ps 113A,1-3 i 5.

- Gdy wychodził Izrael z Egiptu,* dom Jakuba od ludu obcego.

Refren: Przez wstawiennictwo Bogurodzicy ocal nas, Zbawicielu.

- Stał się lud Judzki Jego przybytkiem,* Izrael Jego królestwem.

- Morze ujrzało i uciekło,* Jordan wstecz się zawrócił.

- Cóż ci jest, morze, żeś uciekło,* i tobie, Jordanie, żeś się wstecz zawrócił.

Antyfona druga

Ps 114,1-3 i 5.

- Miłuję Pana, albowiem usłyszał* głos mojej modlitwy.

Refren: Ocal nas, Synu Boży, ochrzczony w Jordanie,* śpiewających Ci: alleluja.

- Albowiem skłonił ucho swe ku mnie,* i za dni moich będę Go wzywał.

- Objęły mnie boleści śmiertelne i niebezpieczeństwa otchłani mnie spotkały,* znalazłem ucisk i boleść, ale wzywałem imienia Pańskiego.

- Miłościwy Pan i sprawiedliwy,* i Bóg nasz jest litościwy.

Chwała Ojcu i Synowi i Świętemu Duchowi, i teraz i zawsze i na wieki wieków, amen. Jednorodzony Synu...

Antyfona trzecia

Ps 117,1,2 i 4.

- Wysławiajcie Pana, bo jest dobry, bo na wieki Jego miłosierdzie.

Troparion, ton 1: Podczas chrztu Twego, Chryste, w Jordanie* miało miejsce uwielbienie Trójcy świętej:* bo głos Ojca zaświadczył o Tobie,* nazywając Cię umiłowanym Synem * i Duch pod postacią gołębicy potwierdził niewątpliwość tego oświadczenia.* Chryste Boże, Któryś się objawił* i oświecił wszechświat, chwała Tobie.

- Niech mówi Izrael, że Pan jest dobry, że na wieki Jego miłosierdzie.

- Niech mówi dom Aarona, że Pan jest dobry, że na wieki Jego miłosierdzie.

- Niech mówią, którzy się boją Pana, że On jest dobry, że na wieki Jego miłosierdzie.

Śpiew na Wejście, Ps 117 26.

Błogosławiony, Który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławiliśmy wam z domu Pańskiego. Bogiem jest Pan i zajaśniał nam.

TROPARION, ton 1.

Podczas chrztu Twego, Chryste, w Jordanie* miało miejsce uwielbienie Trójcy świętej:* bo głos Ojca zaświadczył o Tobie,* nazywając Cię umiłowanym Synem * i Duch pod postacią gołębicy potwierdził niewątpliwość tego oświadczenia.* Chryste Boże, Któryś się objawił* i oświecił wszechświat, chwała Tobie.

Chwała Ojcu i Synowi i Świętemu Duchowi, i teraz i zawsze i na wieki wieków, amen.

KONTAKION, ton 4.

Objawiłeś się dziś wszechświatu, Panie,* i światłość Twoja wycisnęła na nas znamię,* którzy z całą świadomością Cię wielbimy:* przyszedłeś i objawiłeś się,* Światłości nieprzystępna.

W miejsce Trysagionu śpiewa się: Wy, którzy w Chrystusa ochrzciliście się, w Chrystusa oblekliście się, alleluja.

PROKIMEN, ton 4.

Ps 117,26,27 i 1.

Błogosławiony, Który przychodzi w imię Pańskie.* Bogiem jest Pan i zajaśniał nam.

Stych: Wysławiajcie Pana, bo jest dobry, bo na wieki Jego miłosierdzie.

Apostoł: Tt 2,11-14 i 3,4-7.

ALLELUJA

Ps 28,1 i 2.

Przynoście Panu, synowie boży, przynoście Panu młode baranki.

Stych: Głos Pański nad wodami, Bóg majestatu zagrzmiał, Pan nad wielkimi wodami.

Ewangelia: Mk 3,13-17.

W miejsce Prawdziwie godne śpiewa się do Zakończenia:

Refren: Uwielbiaj, moja duszo,* czcigodniejszą od Niebieskiego Wojska Dziewicę Przeczystą, Bogurodzicę.

Irmos: Żaden język nie zdoła godnie

i anielski umysł nie potrafi,

opiewać cię, Bogurodzico.

Ale w swej dobroci przyjmij naszą wiarę,

bo znasz naszą miłość do Boga, 

gdyż jesteś Obroną chrześcijan.

Uwielbiamy cię.

ŚPIEW NA KOMUNIĘ

Tt 2,11.

Okazała się łaska boża,* źródło zbawienia dla wszystkich ludzi,* alleluja 3x.

7 Po-święto Teofanii. Σ SOBÓR świętego chwalebnego proroka i poprzednika JANA CHRZCICIELA.

Uroczystość (sobór; Synaksis) Poprzednika i Chrzciciela Pańskiego Jana. We Wschodnim Kościele jest zwyczaj, że w następny dzień po wielkich świętach Pańskich i Maryjnych wspomina się tych świętych, którzy w ściślejszy sposób wzięli udział w danym historycznym wydarzeniu. I właśnie na drugi dzień po Teofanii Kościół czci tego, kto dokonał chrztu Chrystusa, kto włożył swą rękę na głowę Zbawiciela. Święty Poprzednik i Chrzciciel Pański, Jan, kończy historię Kościoła Starotestamentalnego i otwiera epokę Nowego Testamentu. Poświadczył przyjście na ziemię Jednorodzonego Syna Bożego, Który przyjął ludzkie ciało. Spotkał go zaszczyt ochrzcić Go w wodach Jordanu. On poświadczył tajemnicze ukazanie się Trójcy Przenajświętszej w dniu Chrztu Zbawiciela. Poprzednik Pański urodził się sześć miesięcy wcześniej od Chrystusa jako Jego krewniak po matce, jako syn kapłana Zachariasza i sprawiedliwej Elżbiety. Zwiastunem jego narodzin był archanioł Gabriel, wyjawił bowiem Zachariaszowi w świątyni, że urodzi się mu syn. Dziecię wyproszone przez modlitwy, zapowiedziane przez wysłańca z nieba było napełnione Duchem Świętym. W dzikiej pustyni surowym trybem życia, postem, modlitwą i współczuciem losowi narodu bożego przygotowywał się do wielkiej posługi. W wieku około 30 lat wyszedł głosić pokutę. Stanął nad Jordanem, by swymi naukami przygotować naród do przyjęcia Zbawiciela świata. Św. Jan według określeń cerkiewnych tekstów był „błyszczącą gwiazdą poranną”, której blask przewyższał jasność wszystkich innych gwiazd i która zapowiadała poranek pełnego łaski dnia rozjaśnionego przez duchowe Słońce – Chrystusa. Wkrótce po chrzcie niewinnego Baranka Bożego został na rozkaz Heroda zabity mieczem. Czytaj: Mt 3,1-16; 11,1-19;14,1-12. Mk 1,2-8; 6,14-9. Łk 1,5-25.38-80; 3,1-20; 7,18-35; 9,7-9. J 1,19-34; 3,22-26.           

TROPARION, ton 2.

Wspomnieniu sprawiedliwego towarzyszą pochwały,* tobie zaś, Poprzedniku Pański, wystarczy Jego świadectwo,* ty naprawdę jesteś największy z proroków,* bo zostałeś uznany godnym ochrzcić w falach Przepowiedzianego.* Cierpiałeś więc za prawdę z radością,* i będąc w otchłani zwiastowałeś wcielonego Boga,* Który gładzi grzech świata* i okazuje nam wielkie miłosierdzie.

KONTAKION, ton 6.

Jordan, przestraszywszy się Twego przyjścia jako człowieka,* z lękiem wstecz się zawrócił,* Jan, wypełniając swą prorocką służbę,* z lęku wstrzymywał się z ochrzczeniem,* Chóry anielskie, widząc Cię w falach* przyjmującego chrzest jako człowieka,* wpadły w zdumienie,* a wszyscy będący w mrokach zostali opromienieni,* wychwalając Ciebie, Któryś się ukazał i wszystko napełnił światłem.

Czytania o św. Janie Chrzcicielu: Dz 19,1-8; J 1,29,34.

8 Po-święto Teofanii. - Św. ojca naszego JERZEGO CHOZEBITY i św. matki naszej DOMNIKI.

Św. Jerzy Chozebita urodził się na Cyprze. Po śmierci rodziców udał się do Palestyny, by uczcić święte miejsca. Tam wstąpił do klasztoru pw. Matki Boskiej zwanego Chozeba, który znajdował się między Jordanem a Jerozolimą. Został jego przełożonym. Był dla mnichów wzorem w postach, czuwaniach i umartwieniach cielesnych. Zmarł przed najazdem Persów w 614 roku.

Św. Domnika (Domnikē, pańska, Pana łac) pochodziła z okolic Kartaginy. Żyła za czasów cesarza Teodozjusza Wielkiego (379-395). Wychowana przez rodziców od młodych lat w pobożności, potajemnie opuściła dom rodzinny i udała się do Aleksandrii. Tam zatrzymała się u czterech pogańskich kobiet, które nawróciła na chrześcijaństwo i razem z nimi udała się do Konstantynopola, gdzie przyjął je patriarcha Nektariusz (381-397) i udzielił im chrztu. Wkrótce św. Domnika wybrała życie klasztorne. Przez długie ascetyczne zmagania doszła do wysokiej świętości. Miała dar leczenia chorych, panowania nad żywiołami, przepowiadania przyszłości. Dzięki temu wielu okolicznych ludzi zaczynało troszczyć się o życie wieczne, o duszę. Zeszła z tego świata w późnej starości za cesarza Zenona (379-476).

KONTAKION o Jerzym, ton 4.

Byłeś, Jerzy, latarnią najjaśniejszą,* rozjaśniającą boskimi promieniami wołających z wiarą do ciebie:* módl się za nas do Władcy ukazującego się w strumieniach* i oświecającego każdego mieszkańca ziemi.

SOBOTA PO TEOFANII

PROKIMEN, ALLELUJA i ŚPIEW NA KOMUNIĘ Uroczystości.

Apostoł: Ef 6,10-17;    Mt 4,1-11.

9 Po-święto Teofanii. - Św. męczennika POLIEUKTA.

Święty męczennik Polieukt (Polyeuktos, długo oczekiwany, upragniony gr), żołnierz w Melitenie w Armenii, służył w armii cesarza Decjusza (249-251), a poniósł śmierć za wiarę za cesarza Waleriana (253-259). Był przyjacielem innego żołnierza Nearcha, wypróbowanego chrześcijanina. Prowadził bardzo porządne życie i wciąż pozostawał poganinem. Gdy nadeszły czasy prześladowania chrześcijan, Nearch powiedział do Polieukta: „Mój przyjacielu! Wkrótce rozłączymy się. Mnie wezmą na męki, ale ty, proszę, wyrzeknij się przyjaźni ze mną”. Ten mu odpowiedział, że widział we śnie Chrystusa, Który zdjął z niego odzienie i nałożył inne, jasne. „Od tej chwili – powiedział – jestem gotowy służyć Panu Jezusowi”. Św. Polieukt w żarze swego ducha wyszedł na plac miejski, zerwał afisz z rozporządzeniem cesarskim o obowiązkowym pod karą śmierci oddawaniu czci bożkom pogańskim i porozbijał ich posągi. (Kościół jednak zabraniał takich prowokacji). Prefekt Theloks, któremu polecono wprowadzić w życie cesarskie zarządzenie, teść Polieukta, przeraził się czynem zięcia i powiedział mu, że teraz będzie musiał umrzeć. „Idź, pożegnaj się z żoną i dziećmi” – powiedział. Przyszła żona i ze łzami w oczach prosiła go, by wyparł się Chrystusa. Zapłakał też i jego teść. Ale Święty, pamiętając o swym przyjacielu Nearchu, był niewzruszony w swoim postanowieniu cierpieć za Chrystusa. Radośnie pochylił głowę pod miecz kata i własną krwią został ochrzczony (+259).

                Czci się go jako patrona w dochowywaniu przysiąg i umów.

                TROPARION o męczenniku (8).

KONTAKION, ton 4.

Gdy Zbawiciel skłonił głowę w Jordanie,* rozdeptał głowy wężów;* odcięta zaś głowa Polieukta pokonała zwodziciela.

NIEDZIELA PO TEOFANII

PROKIMEN, ton 1.

Ps 32,22 i 1.

Niech będzie miłosierdzie Twoje, Panie, nad nami,* bo mieliśmy w Tobie nadzieję.

Stych: Weselcie się, sprawiedliwi w Panu; prawym przystoi uwielbienie.

Apostoł: Ef 4,7-13.

ALLELUJA

Ps 88,2 i 3.

Zmiłowania Pańskie na wieki wyśpiewywać będę, od pokolenie w pokolenie opowiadać będę Twoją prawdę mymi ustami.

Stych: Bo mówiłeś: "Miłosierdzie wiecznie zbudowane będzie na niebiosach, prawda Twoja będzie w nich utwierdzona".

Ewangelia: Mt 4,12-17.

10 Po-święto Teofanii. - Św. ojca naszego GRZEGORZA, biskupa Nyssy i św. DOMECJANA, biskupa Meliteny i św. ojca naszego MARCJANA, kapłana i Ekonoma Wielkiego Kościoła.

Św. Grzegorz (czuwający gr), biskup Nyssy, był młodszym bratem św. Bazylego Wielkiego (wspomnienie 1 stycznia). Jego urodziny i wychowanie wypadło akurat w samym ogniu ariańskich sporów. Otrzymał świetne wykształcenie. Przez pewien czas był nauczycielem retoryki. W 372 roku św. Bazyli wyświęcił go na biskupa Nyssy w Kapadocji. Św. Grzegorz był nieustraszonym orędownikiem ortodoksji i razem ze swym bratem staczał boje z ariańską herezją, znosząc prześladowania ze strony arian. W 376 roku oskarżyli go o bezprawne korzystanie z kościelnego majątku. W czasie jego nieobecności zebrał się synod biskupów ariańskich i złożył go z urzędu. Po śmierci cesarza Walensa (378 rok) przywrócił go na stolicę biskupią cesarz Teodozjusz Wielki. Owczarnia przyjęła swego biskupa z radością. Bardzo przeżył śmierć swego nauczyciela, Bazylego Wielkiego. Napisał mowę na jego pogrzeb i dokończył jego komentarz na sześć dni stworzenia („Heksahemeron”). W tym samym roku uczestniczył w synodzie w Antiochii zebranym przeciw błędom w mariologii. Jedni nie przyjmowali nieskalanego dziewictwa Matki Bożej, inni oddawali jej kult równy Bogu. Tenże synod zlecił mu misję odwiedzenia Kościołów Arabii i Palestyny spustoszonych i porozbijanych przez arianizm oraz umocnienia poprawnej nauki o Matce Bożej. Był jednym z głównych działaczy na drugim soborze powszechnym w Konstantynopolu (381 rok) zwołanym przeciwko Macedoniuszowi głoszącemu fałszywe nauki o istocie Ducha Świętego. Z jego inicjatywy uzupełniono na tym soborze Nicejskie Wyznanie wiary, a mianowicie dodano tekst zaczynający się słowami:

„I w Ducha Świętego Pana i Ożywiciela, który od Ojca pochodzi, który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; który mówił przez Proroków. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych, i życia wiecznego w przyszłym świecie, amen”.

                Św. Grzegorz był płomiennym obrońcą dogmatów, gorliwym nauczycielem swej owczarni, a także miłosiernym i współczującym ojcem dla wiernych, ich obrońcą wobec sędziów; wyróżniał się wielkodusznością, cierpliwością i umiłowaniem pokoju. Umarł w roku 394. Razem z sobie współczesnymi Bazylim Wielkim, Grzegorzem z Nazjanzu miał wielki wpływ na życie Kościoła tego czasu. Wszedł do historii jako jeden z wybitnych teologów i działaczy chrześcijańskiej myśli IV wieku. Miał ogromny dar filozoficznej spekulacji, ale filozofię pojmował jako środek do głębszego wniknięcia w oryginalny sens Objawienia Bożego.

                Zostawił po sobie wiele dzieł teologicznego charakteru, mów i pouczeń.

                Św. Domecjan (Dometianos) żył za cesarza Justyna II (565-678). Zdobył wiedzę świecką i znajomość Pisma świętego; pewien czas żył w małżeństwie; po śmierci żony, w wieku trzydziestu lat został biskupem Meliteny w Armenii. Był człowiekiem mądrym, gorliwym w sprawach religii, mocnym w słowie i czynie, szybko zyskał sławę dobrego i pilnego pasterza. Często cesarz Maurycy (582-602) zlecał mu załatwianie spraw państwowych w Persji. Gdy znalazł się w posiadaniu ogromnych bogactw w następstwie hojności cesarza i cesarzowej, budował kościoły i przytułki dla biednych. Jeszcze przy życiu i po śmierci, która nastąpiła w 601 roku, Bóg obdarzył go łaską czynienia cudów.

Św. Marcjan (wojowniczy, od Mars) żył za panowania cesarzy Marcjana i Pulcherii (450-457). Urodził się w Rzymie, wykształcenie otrzymał w Konstantynopolu. Wszystko bogactwo, które przeszło na niego po śmierci rodziców, poświęcił na budowę i remont świątyń. Wybudował kościół pod wezwaniem św. Anastazji i przeniósł tam jej relikwie. Inny kościół wzniósł na cześć św. Ireny. Czystość jego obyczajów i surowe życie ascetyczne nie uszły uwagi patriarchy Gennadiusza (458-471), który wyświęcił go na kapłana i ustanowił ekonomem patriarszej świątyni bożej Mądrości w Konstantynopolu. Otrzymał dar czynienia cudów: leczył chorych, wypędzał złe duchy. Zmarł w roku 472/474 i pochowany został w klasztorze św. Jana Chrzciciela w Konstantynopolu.

TROPARION o wielebnych (13).

KONTAKION o Grzegorzu, ton 1.

Widząc wszystko czujnie oczyma duszy, Hierarcho,* stałeś się dobrym pasterzem świata;* i laską swej mądrości,* odegnałeś wszystkich błędnosławnych jak wilków,* nienaruszoną zachowałeś owczarnię,* niezwykle mądry Grzegorzu.

11 Po-święto Teofanii. + Św. ojca naszego TEODOZEGO, Cenobiarchy.

Św. Teodozy (dar Boga gr) Wielki żył w Kapadocji na przełomie IV-V wieku. Był inicjatorem wspólnotowego życia zakonnego (gr. cenobityzm: κοινός - wspólny i βίος – życie). Miał pobożnych rodziców. Mając piękny głos, gorliwie oddawał się liturgicznemu czytaniu i śpiewaniu. Gorąco modlił się, by Bóg prowadził go drogą zbawienia. W młodzieńczych latach odwiedził Ziemię Świętą, gdzie spotkał się ze św. Symeonem Słupnikiem (wspomnienie 1 września), który go pobłogosławił i przepowiedział jego przyszłe posługiwanie. Dążąc do samotności, zamieszkał w grocie palestyńskiej pustyni, gdzie podobno zatrzymali się na noc trzej Mędrcy, idąc złożyć hołd nowonarodzonemu Dzieciątku Jezus. Mieszkał w niej przez trzydzieści lat w ciągłej ascezie i modlitwach. Napływali do niego zwolennicy tego trybu życia i poddawali się jego kierownictwu. Grota nie mieściła już ascetów, a więc modlił się, by Bóg Sam wskazał mu miejsce na założenie klasztoru. Nieoczekiwanie w pewnym miejscu rozżarzyły się węgle i uniósł się dym kadzielny. Tu zbudował pierwszy klasztor życie wspólnotowego, czyli laurę, według reguł św. Bazylego. Szybko laura nabrała wspaniałej sławy. Zebrało się w niej ok. 700 mnichów. Według woli św. Teodozego laura służyła też ludziom świeckim, udzielając pomocy biednym i dachu na głową podróżnym.

                Święty był niezwykle miłosierny. Gdy pewnego razu Palestynę nawiedził głód i pod klasztorem zebrało się mnóstwo głodnych ludzi, kazał ich wpuścić za furtę klasztorną. Uczniowie byli przygnębieni, wiedząc, że klasztor nie jest w stanie wszystkich nakarmić. Ale gdy weszli do piekarni, zobaczyli, że dzięki modlitwom abby Teodozego jest ona pełna chleba. Ten cud powtarzał się każdy raz, gdy Święty chciał pomóc biednym.

                Na terenie klasztoru Abba urządził domy dla tułaczy, oddzielne szpitale dla zakonników i świeckich, a także i przytułki dla starców. Ponieważ w laurze przebywali różni ludzie, odprawianie nabożeństw organizował w oddzielnych kaplicach w kilku językach: greckim, ormiańskim i gruzińskim. Od początku anafory do końca Liturgii św. wszyscy, by przystąpić do Komunii św., zbierali się w największej świątyni, gdzie odprawiało się po grecku.

                Za cesarza Anastazego (491-518) powstała herezja Eutychesa i Sewera, którzy nie przyznawali sakramentów, a w tym i kapłaństwa. Cesarz przechylił się na ich stronę, a więc zaczęły się prześladowania. Święty stanął o obronie ortodoksji. W imieniu całej wspólnoty zakonnej napisał list do cesarza, w którym krytykował go i obalił wszystkie herezje potępione przez Sobory Powszechne. Stwierdził, że zakonnicy będą wytrwale stać przy prawowierności. Cesarz ucichł, ale na krótko. Wówczas święty Starzec zostawił klasztor, udał się do Jerozolimy i w największej świątyni z podwyższenia na cały głos zawołał: „Kto nie uznaje czterech Soborów Powszechnych, niech będzie przeklęty”. Za to zamknęli go w więzieniu, skąd w niedługim czasie po rychłej śmierci cesarza powrócił do klasztoru.

                Jeszcze za życia dokonywał wiele cudów, okazując pomoc pozostającym w biedzie. Zlikwidował swą modlitwą szarańczę pustoszącą Palestynę, ratował przed śmiercią żołnierzy, ocalał rozbitków na morzu i błądzących po lasach. Raz kazał bić w drewniany gong, by wezwać wszystkich na modlitwę i powiedział: „Boży gniew podnosi się na terytorium wschodnie”. Za kilka dni doszła wiadomość, że silne trzęsienie ziemi zrównało z ziemią Antiochię akurat w tym momencie, gdy Święty wezwał wszystkich zakonników do modlitwy. Przed śmiercią poprosił do siebie trzech najbliższych sobie biskupów i oznajmił im, że wkrótce odejdzie do Pana. Za trzy dni umarł w wieku 105 lat, w 529 roku. Pochowano go w grocie, która mu służyła za pierwszy klasztor.

                TROPARION o wielebnym (7C).

KONTAKION, ton 8

Zasadzony w domu swojego Pana* cudownie zakwitnąłeś swymi niezwykle sławnymi cnotami* i pomnożyłeś w pustyni liczbę swych synów,* podlewając ich swych łez strumieniami,* boży przywódco dziedzińców Boga.* Dlatego wołamy: Witaj, ojcze Teodozy!

12 Po-święto Teofanii. - Św. męczennicy TATIANY.

Św. męczennica Tatiana urodziła się w arystokratycznej rzymskiej rodzinie, której ojciec był trzykrotnie obierany konsulem. Jako potajemny chrześcijanin wychowywał córkę w duchu oddania Bogu i Kościołowi. Doszedłszy do wieku dojrzałego, nie wychodziła za mąż, oddając swe siły na służbę Kościoła. Jako diakonissa Kościoła Rzymskiego w poście i modlitwie służyła Bogu, opiekując się chorymi, pomagając biednym.

            Gdy cesarzem rzymskim został szesnastoletni Aleksander Sewer (222-235), cała władza skupiła się w rękach Ulpiana, zawziętego wroga i prześladowcy chrześcijan. Jak rzeka polała się krew wyznawców Chrystusa. Schwytano też diakonissę Tatianę. Zaprowadzono ją do pogańskiej świątyni, by złożyła ofiarę Apollonowi. Modlitwy Świętej sprawiły, że wszystkie znajdujące się tam posągi bożków rozleciały się na kawałki. Część świątyni zawaliła się, przygniatając pogańskich kapłanów i wielu pogan. Zaczęli wtedy Tatianę bić, wyłupili jej oczy, ale ona znosiła wszystko cierpliwie, prosząc Boga, by otworzył duchowe oczy oprawcom. Bóg usłyszał modlitwy Swej służebnicy. Kaci zobaczyli, że czterech aniołów otoczyło męczennicę i odwracało zadawane jej ciosy. Słyszeli skierowany do niej Głos nieba. Padli jej do nóg, prosząc o przebaczenie. Uwierzyli w Chrystusa, byli zaraz ścięci i przyjęli chrzest krwi. Po wielu innych męczarniach w kolejnym dniu doświadczeń zaprowadzili Męczennicę do cyrku i wypuścili na nią lwa. Ten zaczął delikatnie lizać jej nogi. Chcieli wegnać go do klatki, przy czym on poszarpał jednego z obsługi. Gdy wszystkie katorgi okazały się bezskuteczne, ścięto ją mieczem. Wraz z nią ścięli i ojca św. Tatiany, który odsłonił jej prawdy wiary chrześcijańskiej.

                TROPARION o męczennicy (14).

KONTAKION, ton 4.

Pięknie w swym cierpieniu zabłysnęłaś, męczennico,* różnobarwna kolorami krwi swojej* i jakby śliczna gołąbka odleciałaś, Tatiano, do nieba.* Módl się zawsze za swoich czcicieli.

13 Po-święto Teofanii. - Świętych męczenników HERMILA i STRATONIKA.

Święci męczennicy Hermil (Hermylos, las Hermesa gr) i Stratonik (Stratonikos, wojskowe zwycięstwo gr) z pochodzenia Słowianie, żyli w IV wieku, za prześladowcy chrześcijan cesarza Licyniusza (307-342). Hermil był diakonem w mieście Singidunum (w Mezji, obecny Belgrad) nad Dunajem. Skazany do więzienia, cierpiał długie i surowe męki dla Chrystusa, lecz pozostał nieugięty.

Św. Stratonik był dozorcą więziennym i tajnym chrześcijaninem. Widząc męki swego przyjaciela Hermila, nie mógł wstrzymać się od łez i publicznie przyznał się do chrześcijaństwa. Spotkał go los towarzysza. Obu umęczonych przyjaciół zawinięto razem w sieci i wrzucono do Dunaju. Po trzech dniach ciała ich znaleźli na brzegu rzeki chrześcijanie i pogrzebali niedaleko od obecnego Belgradu. Czcigodne ich Głowy znajdowały się w świątyni Hagia Sophia w Konstantynopolu. Widziano tam je jeszcze w 1200 roku.

                TROPARION o męczennikach (8A).

            Uwaga. Wspomnienie męczenników łączy się ze wspomnieniem świętych następnego dnia ze względu na Zakończenie uroczystości Teofanii.

14 ZAKOŃCZENIE UROCZYSTOŚCI TEOFANII. - ŚWIĘTYCH OJCÓW ZABITYCH NA SYNAJU I RAITHO. Odejście św. równej apostołom NINY, Oświecicielki Gruzji.

Święci Ojcowie zabici przez Saracenów i koczujące plemiona arabskie, prowadzili życie ascetyczne w klasztorach i grotach na Synaju i w pobliskiej pustyni Raitho na brzegu Morza Czerwonego. Uciekli oni tam z Egiptu, gdzie panowało krwawe prześladowanie chrześcijan pod rządami prefekta Sabinusa, gdy na czele Imperium Rzymskiego stał Decjusz (249-251). W grotach Synaju i na pustyni Raitho podlegali tylko samemu Bogu. Żywili się jedynie roślinami. Nienawiść Złego wzbudziła przeciw nim plemiona arabskie i nomadów znad brzegu Morza Czerwonego od Arabii aż do Egiptu, którzy przyciągani przynętami łupu, napadali kilkakrotnie na mnichów: pierwszy raz za Dioklecjana w 305 roku, drugi za Walensa 28 grudnia 370 roku i wreszcie w 400 roku za Arkadiusza. Lecz nic nie znaleźli oprócz mat ze słomy i mnichów odzianych we włosiennice. Kościół przekazał nam wspólne wspomnienie w dniu 14 stycznia wszystkich tych mnichów razem. By na przyszłość chronić ich przed różnymi plemionami pogańskimi, cesarz Justynian w 527 roku na górze Synaj pobudował wspaniały klasztor zwany od IX wieku klasztorem św. Katarzyny, który istnieje do dnia dzisiejszego.

                W Gruzji św. Niny, niewolnicy na dworze tamtejszych panujących. Ona to miała sprawić, że król i jego kraj pozyskani zostali dla Chrystusa. Ta chrystianizacja Gruzji przypada na przełom IV-V stulecia, ale jej szczegółów nie znamy, a wiadomości o świętej, pośrednie i fragmentaryczne, podlegały w ciągu wieków rozmaitym interpretacjom. Mimo to jej wczesny i stosunkowo rozległy kult nie podlega wątpliwościom (por. Sokrates Scholastyk, Historia Kościoła, Warszawa 1986, s.117-120).

KONTAKION o męczennikach, ton 2.

Uciekliście od zgiełku tego świata* i dopłynęliście do spokojnej przystani,* uwieńczeni krwią męczeństwa* i mozołami ascezy.* Dlatego jesteście współmieszkańcami* męczenników i wielebnych.

TROPARION o Ninie, ton 4.

Służebnico Słowa Bożego,* naśladująca w przepowiadaniu pierwszego powołanego Andrzeja i pozostałych apostołów,* Oświecicielko Gruzji i liro Ducha Świętego,* równa apostołom święta Nino,* proś Chrystusa Boga o zbawienie dusz naszych.

15 Świętych PAWŁA z TEB i JANA KALIBITY.

Św. Paweł urodził się w roku 228 w Tebach (Egipt). Pierwsze lata spędził w domu rodzinnym. Wybuchło jednak jedno z najkrwawszych prześladowań chrześcijaństwa za Decjusza (249-251). Paweł miał wówczas 20 lat. By uniknąć tortur i śmierci, uszedł na pustynię. Prześladowanie trwało krótko, bo zaledwie dwa lata, ale Paweł tak dalece zasmakował w ciszy pustyni, że postanowił tam pozostać na zawsze. Jako pustelnik spędził tam samotnie 90 lat. Kiedy był bliski śmierci, odwiedził go św. Antoni Pustelnik (wspomnienie 17 stycznia). Legenda głosi, że św. Pawła karmił na pustyni Pan Bóg przez kruka, który mu codziennie przynosił pół bochenka chleba. Kiedy przybył św. Antoni, kruk miał przynieść cały bochenek. Dlatego kruk i bochenek chleba znalazły się w herbie paulinów, którzy obrali sobie św. Pawła za patrona. Święty miał oddać Bogu ducha na rękach św. Antoniego. Kiedy ten był w kłopocie, jak wykopać grób dla przyjaciela, zjawiły się dwa lwy i ten grób wykopały. Dlatego też się znalazły w herbie paulinów. Święty zmarł, mając 113 lat. Św. Paweł ma przydomek Pierwszego Pustelnika. Znalazł wielu naśladowców tak, że pustynie Afryki, czy zachodniej Azji nie mogły ich pomieścić. Cesarz Justynian (+565) na miejscu pieczary, w której przebywał Święty, wystawił pod jego wezwaniem kościół i klasztor. W wieku XII jego Relikwie przewieziono do Konstantynopola. W czasie wojen krzyżowych krzyżowcy mieli je przewieźć do Wenecji, a w roku 1381 do Budapesztu. Relikwię głowy Świętego otrzymał cesarz Karol IV Luksemburski i umieścił ją w kaplicy zamkowej w Karlsteinie. Stąd zaś Ludwik II Węgierski przeniósł ją na zamek w Budzie.

Św. Jana Kalibita, syn bogatych arystokratów żyjących w Konstantynopolu w V wieku, otrzymał wspaniałe wykształcenie. Lubił czytać literaturę duchowną. Poznał marność życia świeckiego. Zamiast „szerokiej drogi’ wybrał „drogę wąską, bolesną i bardzo surową”. Wyprosił, by rodzice podarowali mu księgę Ewangelii, i z tym skarbem potajemnie wstąpił ok. roku 440 do klasztoru św. Ireneusza na azjatyckim brzegu Bosforu w Bitynii, który nazywał się klasztorem „Niezasypiających”. Młody zakonnik rozpoczął gorliwe życie ascetyczne, wprowadzając w podziw swoich współbraci nieustającą modlitwą, posłuszeństwem bez szemrania, surową wstrzemięźliwością i cierpliwością w trudnościach. Po sześciu latach spotkało go doświadczenie: myśli o rodzicach, o ich miłości i dobroci, o ich bólu zaczęły nieustannie prześladować młodego ascetę. Swoje położenie przedstawił igumenowi i poprosił o zwolnienie z klasztoru, a wspólnotę prosił o modlitwy, mając nadzieję, że przy bożej pomocy zobaczy rodziców i zwycięży krętactwa diabelskie. Otrzymał pozwolenie igumena. Wrócił do Konstantynopola. W ubraniu nędzarza, nierozpoznany przez nikogo, obrał sobie miejsce przy bramie rodzicielskiego domu. Rodzice posyłali mu, ze względu na Chrystusa, pożywienie ze swojego stołu. Gnębiony i znieważany, przeżył trzy lata w lepiance (po grecku kalybe, stąd jego przydomek), cierpiąc chłód i znój, ciągle rozmawiając z Chrystusem i z aniołami. Bez przerwy miał przy sobie podarowaną przez rodziców Ewangelię, czytał ją i z niej czerpał słowa wiecznego życia. Przed śmiercią ukazał mu się Chrystus i powiedział o nadejściu końca jego cierpień i że za trzy dni weźmie go do nieba. Dopiero teraz pokazał rodzicom Ewangelię. Ci rozpoznali w nim swojego syna, z radością uściskali go, smucąc się jednocześnie, że tak długo cierpiał niedostatek u wrót rodzicielskiego domu. Wyraził swą wolę być pogrzebanym na miejscu swojej lepianki, położyć go do trumny w nędznej koszuli, jaką nosił za życia. Umarł w połowię V wieku, mając 25 lat. Nad jego mogiłą rodzice pobudowali świątynię i dom dla tułaczy. W XII wieku jego głowę krzyżowcy przenieśli do Besançon we Francji, a jego Relikwie znajdują się w Rzymie.

            TROPARION o wielebnych (13).

KONTAKION o Pawle, ton 3.

(wersja słowiańska)

Gromadząc się dzisiaj, pieśniami wychwalajmy* promień niegasnący myślnego Słońca:* zajaśniałeś bowiem dla przebywających w ciemności niewiedzy,* podnosząc wszystko na wyżyny Boże, ozdobo Teb, wielebny Pawle,* mocny fundamencie ojców i ascetów.

KONTAKION o Pawle, ton 4.

(wersja grecka)

Wszyscy wierni, wychwalajmy* jaśniejącego wysokim stopniem cnót boskiego Pawła* i wołajmy: Chryste, Ty jesteś chlubą świętych.

KONTAKION o Janie, ton 2.

Miłując nienarażone na kradzież ubóstwo,* za nic miałeś, mądry Janie, bogactwa swych rodziców;* trzymając w swych rękach Ewangelię,* poszedłeś za Chrystusem. Módl się zawsze za nas.

16 Uczczenie czcigodnych OKOWÓW ŚW. WSPANIAŁEGO APOSTOŁA PIOTRA.

Uczczenie czcigodnych OKOWÓW, którymi był skuty ŚW. WSPANIAŁY APOSTOŁ PIOTR (Dz 12,1-11), gdy tetrarcha Herod dla imienia Chrystusowego wtrącił go do więzienia. Przechowywał je w Jerozolimie patriarcha Juwenalis i podarował cesarzowej Eudocji, żonie Teodozjusza Młodszego, która w 437 roku przeniosła je do Konstantynopola. I ona z kolei jeden łańcuch posłała do Rzymu swojej córce Eudocji, żonie Walentyniana III (425-455), która dała fundusze i papież św. Sykstus III (432-440) na Eskwilinie wybudował kościół pod wezwaniem św. Piotra. Tam złożono dar z Konstantynopola. W Rzymie były i inne okowy św. Piotra, którymi był on skuty w czasach Nerona. Kościół ten około VI wieku otrzymał nazwę: Kościół św. Piotra w Okowach. (Święty Piotr w Okowach). I do dziś tak się nazywa.

TROPARION, ton 4.

Ty, który zajmujesz pierwszą Stolicę Apostolską,* bez opuszczania Rzymu dzięki czcigodnym swoim okowom do nas przybyłeś.* Czcząc je z wiarą, błagamy cię,* byś swym wstawiennictwem u Boga wyjednał nam obfite miłosierdzie.

KONTAKION, ton 2.

Naczelnego i pierwszego z apostołów,* ucznia boskiego Nauczyciela prawdy,* wielkiego Piotra wychwalajmy* i z wiarą uczcijmy jego Okowy, aby otrzymać dla siebie grzechów odpuszczenie.

17 ± Św. ojca naszego ANTONIEGO WIELKIEGO Bogosiciela.

Św. Antoni, wielki asceta, inicjator życia pustelniczego, nazwany przez Kościół Wielkim, urodził się w 251 roku w wiosce Keman koło Herakleopolu (środkowy Egipt), zmarł 17 stycznia 356 roku w Górnej Tebaidzie. Pochodził z zamożnej rodziny koptyjskiej; w domu otrzymał staranne wychowanie religijne bez ogólnego wykształcenia świeckiego. Około 20 roku życia po śmierci rodziców zajął się gospodarstwem i wychowaniem młodszej siostry. Pod wpływem słów Mt 19,21 o bogatym młodzieńcu postanowił całkowicie poświęcić się Bogu. Zabezpieczywszy los siostry, resztę majątku rozdał ubogim, a sam udał się na pustynię w pobliżu rodzinnej wioski i oddał się modlitwie (szczególnie rozważaniu Pisma św.), surowym umartwieniom i postom, zarabiając na utrzymanie pracą fizyczną. Cieszył się sympatią okolicznych mieszkańców. Nazywano go teofilés (miłym Bogu). Pokusy pokonywał modlitwą i surową ascezą. By uniknąć rozgłosu, przeniósł się ok. roku 275 na Pustynię Libijską i zamknął się w starym grobowcu. Około roku 285 zamieszkał w ruinach fortecy Pispir w pobliżu Afrodytopola na prawym brzegu Nilu). Przebywał tam samotnie 20 lat, kuszony ustawicznie przez szatana, umacniany w walce z nim przez wizje nadprzyrodzone.

Pustynia, o której tu mowa, nie jest ogromną przestrzenia pokrytą piaskami, po której wiatr roznosi wydmy (asceci nie mogliby w takich warunkach egzystować), ale jest to brzeg doliny Nilu mający postać skalnej skarpy gwałtownie opadającej w dół (z egipska dżebel), pełnej jaskiń i pomieszczeń wykutych przez człowieka. W takiej skalnej skarpie ludzie od wieków ryli grobowce, składające się z korytarzy i komór o pokaźnych często ramionach.

Skąd taki wtedy pęd ludzi na pustynię? Pogląd o uwięzieniu niematerialnej duszy w materialnym ciele, obciążającym ją i uniemożliwiającym jej powrót do boskiego świata, do którego niegdyś należała i z którym pragnęła się zjednoczyć, był w kulturze greckiej obecny od dawna. W czasach rzymskiego cesarstwa ta myśl stawała się coraz powszechniejsza. Stąd domaganie się narzucenia ciału ograniczeń (rezygnacja z życia erotycznego, wstrzemięźliwość egzystencji szczególnie w pokarmach). Niezadowolenie z tego, co ludziom dawały tradycyjne wierzenia, czyniło ich zdolnymi do przyjęcia nowych form religijnych. Stąd też pożądanie męczeństwa, obecne ze znaczną siłą w środowiskach ascetycznych. W ten sposób powstało pierwsze w Egipcie, w chrześcijańskim świecie, skupisko monastyczne pustelników żyjących w osobnych celach (ściślej: grobach czy komorach kamieniołomów), w zasadzie samodzielnie określających własny tryb życia i rodzaje ćwiczeń ascetycznych, gr. politeja. Ci pustelnicy podpatrywali u siebie nawzajem te sposoby bycia. Stąd starsi stażem, wybitniejsi, przyciągali do siebie innych.

Nic nie wiemy o udziale ascetów we Mszy św. Czyżby schodzili w dół, do wioski, aby przyjąć Eucharystię razem z mieszkańcami? Może już wtedy któryś z nich miał święcenia kapłańskie i odprawiał Mszę św. w którymś z grobowców, przystosowanym z grubsza do potrzeb liturgicznych? W znanych nam późniejszych skupiskach takie właśnie rozwiązanie stanowiło regułę. W pomieszczeniach takich wykuwano niszę w ścianie wschodniej, wznoszono ołtarz, ściany pokrywano tynkiem, na tynku malowano znaki krzyża, a także postacie Chrystusa, Matki Boskiej, świętych; były też napisy: cytaty z Pisma św., listy imion świętych.

                Wokół Antoniego zaczęli się gromadzić eremici (miało ich być ok. 6000), tworząc wiele kolonii (najsłynniejsze w Nitrii i Sketis; śladów Nitrii dotychczas nie odnaleziono, natomiast ośrodek w Sketis istnieje do dziś). Antoni przebywał wśród swoich jako ich ojciec duchowy i wzór życia. Według tradycji dokonywał cudownych uzdrowień, głównie wypędzając złego ducha z opętanych. Co pewien czas odsuwał się od otoczenia, by modlić się i umartwiać w samotności. W 311 roku udał się do Aleksandrii, aby nieść pomoc duchową chrześcijanom prześladowanym za cesarza Maksymina (308-314). Skłaniać go tego musiało też pożądanie męczeństwa obecne ze znaczną siłą w środowiskach ascetycznych. W 312 roku przeniósł się na pustynię do skalnej groty na stoku wzgórza Kolzum. Utrzymywał jednak kontakty z ludźmi, udzielając im rad duchowych. Miał posiadać dar przepowiadania przyszłości i widzenia rzeczy odległych. Odznaczał się inteligencją i bystrością umysłu. Nazywano go theodidaktos (nauczony przez Boga). Cieszył się ogromnym rozgłosem. Korespondował z cesarzem św. Konstantynem (+337, wspomnienie 21 maja) i jego synami Konstancjuszem (337-361), arianinem i Konstansem (337-350), władcą Ilirii i Afryki. Prawdopodobnie ok. roku 334-335 udał się jeszcze raz do Aleksandrii na zaproszenie biskupa Atanazego (wspomnienie 18 stycznia), by zwalczać arianizm. Na starość złagodził surowość ascezy. W podeszłym wieku miał odwiedzić św. Pawła z Teb (+341, wspomnienie 15 stycznia), pierwszego pustelnika; spotkanie to otoczono legendą. Przez ostatnich 15 lat życia miał przy sobie dwóch uczniów, Makarego i Amatasa, którzy byli jego sekretarzami i tłumaczami. Im polecił, by go pochowano nie w Aleksandrii, lecz w pustyni. Do śmierci zachował pełnię władz psychicznych i fizycznych.

                Miejsce grobu Antoniego, zgodnie z jego życzeniem, utrzymane zostało w tajemnicy. Odnaleziono je rzekomo cudownie za czasów Justyniana (527-565) i wówczas ciało Antoniego przewieziono do Aleksandrii, a następnie (635) do Konstantynopola, skąd pod koniec XI w. część relikwii miała być przewieziona do Saint Didier-de-la-Motte w diecezji Vienne (późniejsze Saint Antoine-en-Viennois), a od 1491 do kościoła St. Julien w Arles we Francji.

                Zachowały się listy Antoniego pisane do mnichów. Zawierają one zachęty i rady moralne. Antoni uważał, że każdy pustelnik powinien kroczyć do doskonałości własną drogą. Dużą pomoc w dążeniu do doskonałości widział w ciągłej lekturze i rozważaniu Pisma św. Zalecenia dotyczące życia ascetycznego eremitów zawierają także mowy Antoniego do mnichów, zachowane w przeróbce Atanazego. Antoni nie sformułował reguły zakonnej, a to, co jemu się przypisuje, jest zbiorem zasad wyodrębnionych głównie z jego biografii, napisanej przez św. Atanazego Wielkiego (wspomnienie 2 maja). Pod bezpośrednim wpływem Antoniego ustalił się w północnym Egipcie na wpół eremicki cenobityzm (patrz: św. Pachomiusz, 15 maja).

                Kult św. Antoniego rozwijał się równocześnie z rozszerzaniem się jego wpływów na ascezę chrześcijańską. W Kościele greckim kult jego datuje się od wieku V. Świętego Antoniego wzywano najczęściej podczas zarazy i w chorobach zakaźnych, był orędownikiem w czasie pożarów i uchodził za patrona zwierząt domowych (por. Małunowiczówna L., Antoni Pustelnik, w: EK t. 1, Lublin 1985, kol. 663-664).

TROPARION, ton 4.

Naśladując gorliwość Eliasza sposobem życia,* idąc prostymi ścieżkami Chrzciciela,* byłeś mieszkańcem pustyni* i umocniłeś świat swymi modlitwami, ojcze Antoni.* Dlatego proś Chrystusa Boga o zbawienie dusz naszych.

KONTAKION, ton 2.

Zgiełk życiowy zostawiając,* milcząco życia dopełniłeś,* naśladując Chrzciciela pod każdym względem, pełen świętości.* Z nim więc razem cię czcimy, przywódco ojców, Antoni.

Służba o wielebnym (7).

Apostoł: Hbr 13,17-21.

18 Σ Świętych ojców naszych i patriarchów Aleksandrii ATANAZEGO i CYRYLA.

Święci Atanazy (nieśmiertelny gr) i Cyryl, arcybiskupi Aleksandrii, mają wspólne też wspomnienie, ustanowione przez Kościół Wschodni, na znak wielkiej wdzięczności za wieloletnie nieustanne ich trudy nad sformułowaniem dogmatów wiary chrześcijańskiej i gorliwą ich obroną przed błędnym nauczaniem heretyków.

                Biografia św. Atanazego znajduje się pod 2 maja, a św. Cyryla - pod 9 czerwca.

TROPARION, ton 3.

Sławnymi staliście się przez czyny prawosławia,* stłumiliście błędnosławie, otrzymując w ten sposób palmę zwycięstwa.* Swoją pobożnością wszystko wzbogaciliście, przynosząc wiele chwały Kościołowi.* Staliście się godnymi posiąść Chrystusa,* Który obdarza wszystkich bogatym miłosierdziem.

KONTAKION o Atanazym, ton 2.

Umocniłeś naukę prawosławia,* ciernie błędnosławia wyciąłeś,* pomnożyłeś ziarna wiary,* zraszając je deszczem Świętego Ducha,* dlatego w pieśniach cię wychwalamy, wielebny Atanazy.

19 Σ Św. ojca naszego MAKAREGO EGIPSKIEGO.

Św. Makary (Makarios, szczęśliwy gr) urodził się w Górnym Egipcie ok. 300 roku. „On żył – mówi Palladiusz – 90 lat, z czego 60 lat przeżył na pustyni w Sketis (ośrodek w Sketis istnieje do dziś), gdzie prowadził życie ascetyczne od trzydziestego roku życia. Tak był uważny we wszystkim, że nazywano go „młodym starcem”. Czynił tak szybkie postępy w osiąganiu doskonałości, że już w wieku 40-tu lat otrzymał łaskę wypędzania demonów i przepowiadania przyszłości. Został uznany godnym otrzymać święcenia kapłańskie”. Zmarł ok. roku 390.

TROPARION o wielebnym (7A).

KONTAKION, ton 1.

Zakończywszy błogosławione życie we wspólnocie,* z chórami męczenników w ziemi cichych zamieszkujesz,* i pustynię zaludniwszy jak miasto,* otrzymałeś od Boga łaskę czynienia cudów.* Dlatego cię czcimy,* pełen Boga Makary.

20 ± Św. ojca naszego EUTYMIUSZA WIELKIEGO Bogonosiciela.

Św. Eutymiusz (Euthymios, uprzejmy, życzliwy gr) urodził się w 377 roku w Armenii za cesarza Gracjana (367-383). Ochrzczony w wieku trzech lat, kapłanem został w dziewiętnastym roku życia i zaraz otrzymał nominację na egzarchę monasterów. W 405-406 roku przeniósł się do Jerozolimy i w 411 roku zamieszkał w grocie św. Teoktysta, gdzie prowadził bardzo surowy tryb życia. Gdy potem poszedł na pustynię, zaczęło do niego przychodzić wielu pragnących prowadzić podobny tryb życia. W ten sposób powstała nowa laura nazwana jego imieniem. W Palestynie powstaje zwyczaj nazywania klasztoru laura, tzn. ulica, ponieważ cele mnichów stawiano wzdłuż ulicy. Skutecznie zwalczał ówczesne herezje: nestorian, eutychian, manichejczyków. Wiele całych rodzin Saracenów (średniowieczna nazwa Arabów) nawrócił na chrześcijaństwo. Nawrócił na prawdziwą wiarę Eudoksję, żonę Teodozjusza II Młodszego (408-450), który wpadł w herezję monofizytów. Umarł w późnej starości w wieku 97 lat za cesarza Leona I Wielkiego (457-474) 20 stycznia 473 roku.

TROPARION, ton 4.

Wesel się, pustynio niepłodna;* ufnie raduj się nie rodząca,* bo rozmnożył ci synów mąż umiłowany przez Ducha Świętego:* sadził ich w pobożności, wychowywał w cierpliwości aż do doskonałości cnót.* Przez jego modlitwy, Chryste Boże, wprowadź pokój w nasze życie.

KONTAKION, ton 8.

Czcigodne narodzenie twoje napełniło świat radością;* a wspaniałe twoje wspomnienie ogarnęło go ufnością z powodu licznych twoich cudów.* Wiele z nich wyświadcz dla dusz naszych* i obmyj z brudu grzechów, byśmy śpiewali: alleluja.

Służba o wielebnym (7).

Apostoł: Hbr 13,17-21.

21 Św. ojca naszego MAKSYMA Wyznawcy i św. męczennika NEOFITA i świętych męczenników EUGENIUSZA, KANDYDA, WALERIANA i AKWILI.

Św. Maksym (łac. Maximus, bardzo wielki łac) urodzony w Konstantynopolu w wysoko postawionej rodzinie, otrzymał doskonałe wykształcenie, był pierwszym z sekretarzy i doradcą cesarskim. Widząc jak rozprzestrzenia się herezja monoteletów, zostawił godności świeckie i wstąpił do klasztoru. Słowem i piórem zwalczał tę błędną naukę. Prowadził też na ten temat wiele dyskusji. W Rzymie był inicjatorem synodu lateraneńskiego przeciw monoteletom. Nieco później cesarz Konstans II (641-668) kazał go wraz z papieżem Teodorem (642-649), Grekiem, aresztować i sprowadzić do Konstantynopola. Zesłano go do Tracji, a gdy i tam nie poddał się zakazowi dyskutowania o tej herezji, obcięto mu rękę i język, by udaremnić obronę ortodoksji piórem i słowem (Por. Rops D., Kościół wczesnego średniowiecza, Warszawa 1969, s. 393-394). Zmarł na wygnaniu w 662 roku. Niestrudzony bojownik o czystość wiary, pozostawił olbrzymią spuściznę literacką obejmującą wiele dziedzin wiedzy religijnej.

            Św. Neofit (Neofytos, na nowo posadzony; nowonawrócony, gr) pochodził z Nicei. Rodzice wychowali go w umiłowaniu wiary chrześcijańskiej. To pobudziło go do zwalczania pogaństwa. Za Dioklecjana po wielu męczarniach w wieku 16 lat poniósł śmierć męczeńską w Nicei ok. 303-305 roku.

Święci męczennicy Eugeniusz, Kandyd (łac. Candidus, śnieżnobiały łac), Walerian (łac. Valerianus, silny, zdrowy łac) i Akwila (łac. aquila, orzeł łac) w czasie prześladowań za Dioklecjana i Maksymiana skryli się w górach w Azji Mniejszej, bardziej pragnąc żyć ze zwierzętami niż z poganami. Ale wkrótce ich tam znaleziono i dostarczono do Trapezuntu na północnym wybrzeżu Azji Mniejszej we wschdniej części Pontu. Po różnych męczarniach wrzucono ich do ognistego pieca. Wyszli stamtąd bez żadnej szkody. Wreszcie zaraz ich ścięto w 284 roku.

św. Maksyma TROPARION o wyznawcy (16).

                TROPARION o męczennikach (8).

KONTAKION o Maksymie, ton 8.

Wielkiego Maksyma, miłośnika Przenajświętszej Trójcy,* donośnie nauczającego wiary w Boga:* wyznawać Chrystusa w dwóch naturach, wolach i działaniach,* wierni, pieśniami godnie uczcijmy, wołając:* Witaj, nauczycielu wiary.

KONTAKION inny o Maksymie, ton 6.

Przebłogosławiony Maksymie,* Światło Trójpromnieniste zamieszkałe w twej duszy* naczyniem wybranym uczyniło ciebie,* ukazującego krańcom ziemi niełatwe do zgłębienia boże tajemnice* i donośnie głoszącego wszystkim Trójcę Odwieczną,* nie mającą początku.

22 Św. apostoła TYMOTEUSZA i św. męczennika ANASTAZEGO PERSA.

             Św. Tymoteusz (czczący Boga gr) pochodził z Listry w Likaonii (Grecja). Ojciec był Grekiem, matka – Żydówką. Jego matka Eunice i babka Lois i on sam prawdopodobnie przyjęli chrześcijaństwo podczas pierwszego pobytu św. Pawła w Listrze. Gdy Paweł ponownie przybył do tej miejscowości, wybrał Tymoteusza na towarzysza wszystkich swoich podróży misyjnych; zaszczycił go też dwoma listami. Wg tradycji, św. Tymoteusz resztę życia spędził w Efezie jako biskup. Został ukamienowany ok. 97 roku.

W Persji św. Anastazego (Anastasios, zmartwychwstały gr), męczennika. Zetknąwszy się w Jerozolimie z chrześcijanami, przyjął chrzest i pozostał tam jako mnich. W roku 628 udał się do Cezarei Palestyńskiej, opanowanej przez jego ziomków. Ujęto go wówczas i wywieziono do Persji, gdzie razem z siedemdziesięcioma innymi wyznawcami poniósł śmierć męczeńską.

TROPARION, o Tymoteuszu, ton 4

Wyuczony dobroci, wstrzemięźliwy we wszystkim,* przywdziałeś prawe sumienie jak przystoi kapłanowi,* czerpiąc niewymowne prawdy od Naczynia Wybranego.* Wiarę ustrzegłeś i podobny bieg ukończyłeś, apostole Tymoteuszu.* Proś Chrystusa Boga o zbawienie dusz naszych.

TROPARION o męczenniku (8).

KONTAKION, ton 1.

Opiewajmy, wierni, w pieśniach Tymoteusza,* ucznia Pańskiego i Pawłowego towarzysza podróży;* z nim razem uczcijmy mądrego Anastazego,* który rozbłysnął z Persji jak gwiazda* i odpędza od nas namiętności* duchowe i cielesne.

23 Św. męczennika KLEMENSA, biskupa Ancyry i św. męczennika św. Agatangela.

            + Błogosławionego WINCENTEGO i 12 TOWARZYSZY UNICKICH MĘCZENNIKÓW PODLASKICH z Pratulina.

            Św. Klemens (łac. clemens, clementis, łaskawy łac) urodził się w Ancyrze w Galacji z ojca poganina i matki chrześcijanki, Zofii. Od dwunastego roku życia przebywał w klasztorze; w dwudziestym został wybrany na biskupa swego rodzinnego miasta. Przez 28 lat mężnie cierpiał i walczył za wiarę w Chrystusa. Św. Agatangel (Agathangelos, dobry zwiastun gr), Rzymianin, żołnierz, był w grupie straży więziennej, która pilnowała św. Klemensa (wspomnienie 25 listopada), gdy przebył w Rzymie w więzieniu. Nawrócony przez św. Biskupa na wiarę chrześcijańską, towarzyszył mu w jego męczeńskich zmaganiach od Rzymu do Ancyry, gdzie razem ok. 296 roku za cesarza Maksymiana (284-305) zostali ścięci.

Bł. Wincenty (łac. vincens, vincentis, zwyciężający łac) Lewoniuk (lat 25) urodzony w 1849 r. w Krzyczewie na Podlasiu; przeniósł się do parafii pratulińskiej po zbezczeszczeniu świątyni w jego wsi. Chciał ostrzec parafian pratulińskich przed profanacją ich cerkwi i przyszedł jej bronić jak swojej. Zginął na jej progu. Bł. Anicet (Anikētos, niezwyciężony gr) Hryciuk (lat 19) urodził się w 1857 r. we wsi Zaczopki. Był najmłodszym poległym w obronie wiary przed pratulińską świątynią. Był jedynym synem swoich rodziców. Przebył 4 km, aby zanieść posiłek obrońcom cerkwi w mroźny styczniowy dzień. Gdy został trafiony kulą, ojciec wziął go na ręce, uniósł wysoko i powiedział: "Niech będzie miłą ofiarą dla Boga". Matka zaś upadła na kolana i prosiła, aby jej syn modlił się przed bożym tronem za prześladowców. Na ten widok oblężeni odrzucili kamienie i zaczęli śpiewać "Kto się w opiekę" i "Pod Twoją obronę". Bł. Filip (Philippos, przyjaciel koni gr) Kiryluk (lat 40) urodził się 1834 r. Także pochodził ze wsi Zaczopki. Zginął jak św. Szczepan. Śmiertelnie zranił go kamień rzucony przez carskiego dobosza jeszcze przed rozpoczęciem strzelaniny. Bł. Onufry (Onoufrios, karmiący osły gr) Wasyluk (lat 21) urodził się w 1853 r. również w Zaczopkach. Był młodym małżonkiem. Broniąc pratulińskiej świątyni, chwycił za drąg i zranił nim rosyjskiego żołnierza. Zaniechał jednak walki, patrząc na śmierć bł. Aniceta. Śmiertelna kula trafiła Onufrego w głowę. Gdy jego stara matka podjęła lament, młoda małżonka bohatera powstrzymywała ją, mówiąc: "O! gdybym ja była godna umrzeć razem z nim". Bł. Daniel (hbr. Daniēl, moim sędzią Bóg hbr) Karmasz (lat 40) urodzony w 1834 r. pochodził z Łęgów. Był bratczykiem, podporą pratulińskiego proboszcza, ks. Kurmanowicza, w zmaganiach z władzami; po jego aresztowaniu objął duchowe przywództwo nad parafią. Miał odwagę powiedzieć do naczelnika powiatu: "Wiemy, że wedle postanowienia carskiego nikogo bić nie wolno. Dlatego, jeżeli napadać i bić nas będziecie, bronić się będziemy czym kto może. A jeżeliby car upoważnił was do zabijania, lud gotowy jest zginąć za Boga i wiarę". Kiedy się przekonał, że wojsko nie cofnie się przed zbrodnią, wezwał do odrzucenia wszystkiego, co służyło do obrony, i ujął drewniany Krzyż, śpiewając: "Kto się w opiekę". Dlatego na ikonie jest przedstawiony z Krzyżem. Kula przeszyła mu serce. Zostawił pięcioro dzieci. Bł.bł. Łukasz (Loukās, od łac. lux, lucis, świetlany) i Konstanty (łac. constans, constantis, niezmienny, konsekwentny łac) Bojkowie (lat 21 i 30) także pochodzili z Zaczopek. Jeden z nich uderzył w dzwon przed atakiem żołnierzy a drugi, wzywając do modlitwy, która miała być wyrzucona z liturgii unickiej przez prawosławnych, zaczął śpiewać "Zdrowaś maryjo"... Polegli w czasie strzelaniny. Bł. Michał (hbr. Michaēl, kto ważniejszy od Boga hbr) Wawryszuk (lat 21) urodzony w 1853 r., pochodził ze wsi Olszyn, odległej od Pratulina o 5 km. Przybiegł do cerkwi, pomny na słowa starca Pikuły z Derła, wypowiedziane przy naczelniku powiatu do zgromadzonych w obronie cerkwi: "Przysięgam na zbawienie duszy, tak jak pragnę oglądać Boga przy skonaniu, że na krok nie ustąpię od naszej wiary"... Na ikonie niesie w procesji obraz Matki Bożej Kodeńskiej. Bł. Bartłomiej (hbr. Bartholomaios, syn Tolmaja) Osypiuk (lat 28) urodzony w 1846 r., pochodził ze wsi Bohukały. Miał 13 lat gdy zaczęły się prześladowania unitów, widział, jak opornych karano. To utwierdziło go w przekonaniu, że wiary nie zmieni, nie zaprze się jej. Zginął w jej obronie; został męczennikiem jak jego patron, św. Bartłomiej. Bł. Konstanty Łukaszuk (lat 45) urodzony w 1829 r. Był również podporą pratulińskiego proboszcza, ks. Kurmanowicza. Jego błogosławieństwo pozwoliło mu w sposób heroiczny przyjąć śmierć. Bł. Jan (hbr. Iōannēs, Bóg litościwy) Andrzejuk (lat 26) urodzony 1848 r. i bł. Maksym (łac. maximus bardzo wielki) Hawryluk (lat 35) urodzony 1839 r., pochodzili z Derła, wioski dość odległej od Pratulina. Starzec Pikuła był ich duchowym przywódcą. Mówił: "Życie jest krótkie, a wieczność - bez końca. Bóg jest mocniejszy od cara. Chrystus umarł na krzyżu, więc nam także warto dla Niego umierać"... Kierując się tą maksymą, nie lękali się śmierci. Bł. Ignacy (Ignatios, od łac. (?) ignatus, nieznany, ignis ogień?) Franczuk (lat 50) urodził się w 1824 r. Miał siedem lat, gdy kończyło się powstanie listopadowe. Dobrze pamiętał, co działo się za Bugiem, gdy zniesiono unię w 1839 r. Miał ponad 40 lat gdy "skasowano" diecezję Podlaską. Jego dewizą były słowa: "Dla nas wszystkich jest jedna tylko droga - trzymać się silnie wiary świętej, cokolwiek z nami stać się może". W Pratulinie padł od kuli w chwili, gdy wysoko uniósł procesyjny Krzyż. Był bratczykiem, dlatego na ikonie trzyma zapaloną świecę.

TROPARION o Klemensie, ton 4.

Wyrosłeś, bardzo święty, jakby latorośl świętości,* odrost męstwa, kwiat niezmiernie święty i owoc smaczny dany wiernym przez Boga.* Jako więc towarzysz w boju męczenników i uczestnik władzy biskupiej* proś Chrystusa Boga o zbawienie dusz naszych.

TROPARION o męczennikach unickich, ton 8.

Jako fundament męczenników i umocnienie pobożności,* Kościół czci i sławi twoje świetlane cierpienie,* zawsze opiewany błogosławiony, mężniemądry od młodości chwalebny Anicecie:* z cierpiącymi z tobą uproś dla czczących cię oczyszczenia, jako niezwyciężony.

KONTAKION o męczennikach unickich, ton 2.

Krwi waszej strugami* Bóg odział w purpurę Kościół;* On dał wam moc niezwyciężoną* i zachowuje pojednanych w jedności, której wy jesteście umocnieniem.

TEOTOKION, ton 5

Wszyscy wiemy, że jesteś naprawdę bożą pięknie ozdobioną Szatą,* Matko nie znająca męża:* my, czciciele twoi cię prosimy,* potoki naszych grzechów i serc naszych fale* bożą swoją ciszą uspokój* i okryj szatą jedności* Chrystusowy Kościół.

PROKIMEN, ton 7.

Ps 17,2 i 3.

Będę Cię miłował, Panie, mocy moja,* Pan moją twierdzą.

Stych: Bóg mój wspomożyciel mój, i w Nim będę miał nadzieję.

Apostoł: 1J 3,10b-24.

ALLELUJA

J 17,21.

Aby wszyscy byli jedno, podobnie jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w Tobie.

Stych: Tak i oni niech będą w nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.

Ewangelia: J 17,6.19-26.

ŚPIEW NA KOMUNIĘ

Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, * jak ja was umiłowałem, powiedział Pan,* alleluja 3x.

24 Św. matki naszej KSENI.

            Św. Ksenia (Ksenē, gościnna gr) urodziła się na początku V wieku w Rzymie w szlachetnej i gorliwej rodzinie chrześcijańskiej. Rodzice przeznaczyli ją do życia w małżeństwie. Gdy już wszystko było przygotowane do zawarcia małżeństwa, potajemnie wraz z dwoma służącymi uciekła do Aleksandrii. Tu przybrała imię Ksenia, bo pierwotnie miała na imię Euzebia, żeby zmylić poszukującego ją ojca. Przypadkowo spotkała przełożonego klasztoru św. Andrzeja i poprosiła, by ją razem z towarzyszkami zabrał ze sobą. Tak znalazła się w Azji Mniejszej w prowincji Karia w mieście Mylasse. Kupiła działkę ziemi, zbudowała klasztor pod wezwaniem św. Stefana (Szczepana) Pierwszego Męczennika (wspomnienie 27 grudnia) i razem ze swymi towarzyszkami poświęciła się praktyce cnót. Swe święte i dobroczynne życie zakończyła w drugiej połowie V wieku.

                TROPARION o niewieście (15).

KONTAKION, ton 2.

Wspominając ciebie życzliwą dla tułaczy, z miłością cię czcimy* i wysławiamy pieśniami Chrystusa, dającego ci we wszystkim moc uzdrawiania;* módl się do Niego* zawsze za nas wszystkich.

25 + Św. ojca naszego GRZEGORZA TEOLOGA, patriarchy Konstantynopola.

            Św. Grzegorz urodził się w Arianzos (obecnie Nenizi w Turcji) w Kapadocji w Azji Mniejszej. Gorliwie studiował w Cezarei, Aleksandrii i Atenach. W Atenach związał się przyjaźnią ze św. Bazylim (wspomnienie 1 stycznia). Obaj zostali później mnichami i biskupami. Św. Grzegorz został biskupem Nazjanzu, a potem patriarchą Konstantynopola (379-381). Obronił swe owieczki przed herezją ariańską; w krótkim czasie złożył rezygnację z urzędu patriarchy i usunął się do Nazjanzu, gdzie poświęcił się wyłącznie modlitwie i studiom teologii. Dzieła jego odznaczają się taką głębią, że nadano mu tytuł „Teologa”. Pozostawił po sobie pamięć wielkiego teologa, humanisty i poety. Zmarł ok. roku 390. Do 950 roku zwłoki jego spoczywały w Nazjanzie, potem zostały przeniesione do Konstantynopola, a w 1505 do bazyliki św. Piotra na Watykanie, 26 zaś listopada 2004 roku papież Jan Paweł II oddał je do Konstantynopola.

TROPARION, ton 1.

Pasterski flet twej teologicznej nauki* zwyciężył trąby retorów.* Badałeś głębie Ducha* i otrzymałeś w nadmiarze piękno ekspresji literackiej.* Proś Chrystusa Boga, ojcze Grzegorzu,* o zbawienie dusz naszych.

KONTAKION, ton 3.

Językiem swoim mówiącym o Bogu* porozrywałeś splątane wątki starożytnych mówców,* szatą ortodoksji utkaną przez Boga odziałeś Kościół,* który, ją nosząc, woła z nami, twoimi synami:* Witaj, Ojcze, umyśle najwybitniejszy w teologii.

Czytania o Grzegorzu: Hbr 7,26-8,2; J 10,9-16.

26 Św. ojca naszego KSENOFONTA i jego bliskich.

                Św. Ksenofont (Ksenophōn, dopełniacz: Ksenophōntos, mówiący obcymi językami gr) był senatorem w Konstantynopolu. Dwóch swoich synów Arkadiusza i Jana wysłał do Bejrutu w Fenicji (dzisiejszy Liban), by studiowali prawo. W czasie podróży statek się rozbił, a oni ledwo uszli z życiem. Ksenofont i jego żona Maria wyruszyli na poszukiwanie synów. Gdy znaleźli ich w Jerozolimie ubranych w habity zakonne, sami też podjęli życie klasztorne. Św. Arkadiusz i św. Jan zmarli na pustyni, gdzie oddawali się ascezie. Ksenofont z żoną rozdzielili się: on poszedł na pustynię, ona żyła w towarzystwie pobożnych kobiet. Zakończyli swe miłe Bogu życie na początku VI wieku.

                TROPARION o wielebnych (13).

KONTAKION, ton 4.

Zgodnie wraz z małżonką i swoimi dziećmi* pilnie zachowywałeś przykazania boże,* biednym rozdałeś swoje bogactwo,* dlatego otrzymaliście radość w Bogu.

27 + PRZENIESIENIE RELIKWII ŚW. JANA ZŁOTOUSTEGO.

            Trzydzieści trzy lata po śmierci Relikwie św. Jana Złotoustego za cesarza Teodozjusza Młodszego (408-450) i patriarchy Proklosa (434-446) w 438 roku zostały z Koman w Armenii przeniesione do Konstantynopola. Na nowo lud chrześcijański wypłynął na spotkanie swego pasterza na tak licznych barkach, że morze wyglądało jak wielki stały ląd i niezliczone pochodnie pokrywały cieśninę Bosforu.

                W roku 1489 sułtan turecki, Bajazed II, podarował Relikwie św. Jana królowi francuskiemu, Karolowi VIII. Od roku zaś 1627 znajdowały się w bazylice św. Piotra na Watykanie, a 26 listopada 2004 roku papież Jan Paweł II oddał je do Konstantynopola.

TROPARION o Janie, ton 8.

Wdzięk ust twoich jak błyszcząca pochodnia oświecił cały świat.* Skarby ubóstwa zgromadził dla świata.* Ukazał nam wielkość pokory.* Nauczając nas swymi słowami, ojcze Janie Złotousty,* proś Słowo, Chrystusa Boga, o zbawienie dusz naszych.

Służba o biskupie wspólna (5).

28 Σ Św. ojca naszego EFREMA SYRYJCZYKA.

            Św. Efrem (płodonośny; popiół, ziemia? hbr) urodził się w Nisibis w Mezopotamii ok. roku 300. Jego ojciec, kapłan pogański, wygnał go z domu za sympatię do chrześcijan. Otrzymał schronienie u św. Jakuba, biskupa Nisibis, który zapewnił mu staranne wykształcenie. Ukończywszy osiemnaście lat, przyjął chrzest, podjął życie zakonne, został wyświęcony na diakona i objął stanowisko nauczyciela w znakomitej szkole chrześcijańskiej w Nisibis. Komentował Pismo święte i wyjaśniał dogmaty wiary. Gdy w 363 roku w wyniku układów politycznych Nisibis przeszło pod władzę Persów, wielu chrześcijan, z nimi św. Efrem, opuścili ojczyznę i przenieśli się do Edessy, gdzie odtąd nauczał. Zmarł w 373 roku. Napisał po syryjsku wiele wspaniałych hymnów o treści religijnej, które prawie wszystkie zostały przetłumaczone na język grecki. W wielu wyraził głębokie nabożeństwo do Matki Najświętszej. Pisze olbrzymie poematy (trzy miliony wierszy!) na cześć Maryi „naszej Patronki i Pośredniczki, Ucieczki i Orędowniczki ludzi, Najśw. Pani, Matki Boga, Królowej świata po Trójcy Przenajświętszej”. Jest nazywany Prorokiem Syryjczyków, syryjskim Eliaszem, Kolumną Kościoła, Harfą Ducha Świętego.

TROPARION o wielebnym (7C).

KONTAKION, ton 8.

Mając zawsze przed oczyma duszy czas sądu,* rozmiłowany w milczeniu wylewałeś gorzkie łzy, wielebny Efremie,* czynem uczyłeś spełniać dobre uczynki,* dlatego, ojcze całego świata, ospałych skłaniasz do zmiany swego sposobu myślenia.

29 Σ PRZENIESIENIE RELIKWII ŚW. MĘCZENNIKA IGNACEGO BOGONOSICIELA.

                Św. Ignacy (Ignatios, od łac. (?) ignatus, nieznany, ignis ogień?) był biskupem Antiochii (70-107). Ok. 105 roku został uwięziony i skazany na śmierć. Eskortowany przez żołnierzy napisał w drodze do Rzymu 7 listów; 4 podczas postoju w Smyrnie: do Efezjan, Magnezja, Trallian; napisał także list do Rzymian z prośbą o zaniechanie starań o jego uwolnienie; z Troady wysłał trzy listy: do Filadelfian, Smyrneńczyków oraz do Polikarpa, bpa Smyrny (wspomnienie 23 lutego). Kościół określa Ignacy po raz pierwszy jako "Kościół katolicki" na oznaczenie całego ludu bożego złączonego w jeden organizm z Chrystusem (Smyr. 8,2); przez jedność i zgodną miłość wierni tworzą jakby żywą symfonię i stają się członkami Chrystusa (Ef. 4,1-2); św. Ignacy wzywa do święcenia niedzieli (dnia ósmego) oraz odrzucenia szabatu (Magn.9,10). Dla Kościoła rzymskiego Ignacy ma szczególny szacunek; gminę tę pozdrawia słowami: "Kościołowi, który pierwsze dzierży miejsce, a leży w miejscowości przez Rzymian zamieszkałej; który jest godny Boga, godny czci, godny chwały, godny uwielbienia, godny powodzenia, godny świętości, który pierwsze zajmuje miejsce w związku miłości": słowa te rozumiane są zazwyczaj jako określenie przodującej roli Kościoła rzymskiego w całym Kościele powszechnym. Dalsza trasa konwoju wiodła przez Neapol (w Macedonii), Filipy, Tesalonikę, Dyrrachium nad Adriatykiem i Brindisi. W Rzymie 20 grudnia 107 roku został rzucony w amfiteatrze Flawiuszów (Koloseum)  na rozszarpanie przez dzikie zwierzęta za cesarza Trajana. Zostały po nim tylko grubsze kości, które jako skarb nieoceniony przewieziono do Antiochii. Drugie przeniesienie Relikwii św. Ignacego, dziś świętowane, miało miejsce w 438 roku. Cesarz Teodozy II (408-450) za natchnieniem bożym kazał świątynię pogańską Tychajon poświęcić chwalebnemu Męczennikowi, żeby on tu odbierał jak największą cześć. Gdy zaś Antiochia dostała się w ręce Persów, Relikwie w 540 (lub 637) wróciły do Rzymu i teraz znajdują się w bazylice św. Klemensa, papieża (por. Jacnicka M., Ignacy Antiocheński, w: EK t. 6, Lublin 1993, kol. 1441-1442)

TROPARION o biskupie (10).

KONTAKION, ton 4.

Ze Wschodu zabłysnął i całe stworzenie oświecił nauką,* okrył się chwałą męczeństwa* bogonośny i boski Ignacy.

30  Św. męczennika HIPOLITA, kapłana rzymskiego. ± Świętych ojców naszych i wielkich arcybiskupów: BAZYLEGO             WIELKIEGO, GRZEGORZA TEOLOGA i JANA ZŁOTOUSTEGO.

Św. Hipolit (Hipolytos, wyprzęgający konie gr) był wybitnym egzegetą i teologiem. Gdy po śmierci papieża św. Kaliksta, któremu się przeciwstawił, następcą obrano św. Poncjana, utworzył stronnictwo, które papieża nie uznało, i stał się pierwszym antypapieżem. Za napiętnowanie władz, które prześladowały niewinnych chrześcijan, zesłany do pracy w kopalni na Sardynię zwaną insula nociva – wyspa śmierci, z której wracali nieliczni. Tam też zesłano papieża Poncjana, z którym św. Hipolit się pojednał. Zmarli w tym samym roku 235. Papież św. Fabian ((236-250); wspomnienie 6 sierpnia) sprowadził ciała wygnańców do Rzymu, gdzie czczono ich odtąd razem jako męczenników.

                Znalezienie Relikwii św. męcz. Klemensa, papieża rzymskiego.

Uroczystość wspólna dla trzech świętych ojców naszych i wielkich arcybiskupów: BAZYLEGO WIELKIEGO, GRZEGORZA TEOLOGA i JANA ZŁOTOUSTEGO została ustanowiona ok. 1100 roku w Konstantynopolu za cesarza Aleksego Komnena (1081-1118) w wyniku gorących sporów między wybitnymi i pobożnymi chrześcijanami oddanymi Kościołowi na temat, który z tych świętych jest większy. Jedni optowali za Bazylim z powodu błyskotliwej jego inteligencji i surowego trybu życia; inni uważali, że przewyższa pozostałych  Jan przez wdzięk bijący z jego kazań; wspaniała zaś retoryka, zręczna dialektyka i czarujący styl literacki jeszcze innym kazał trzymać stronę Grzegorza.

W tym braku zdecydowania zwrócono się do świętego i mądrego biskupa Jana Mauropusa, metropolity Euchaity. Ten zaczął się modlić. Następnej nocy miał widzenie trzech wielkich Nauczycieli, którzy mu powiedzieli: " Powiedz tym chrześcijanom, by przerwali bezużyteczne dyskusje. Przed Bogiem żaden z nas nie jest większy od drugiego. My stanowimy jedno: między nami niema rozdźwięków i podziałów. W co wierzy i czego naucza jeden z nas, w to samo wierzą i tego nauczają inni. Wstań więc i zwróć im uwagę, żeby trwali w zgodzie i pokoju. I aby praktycznie podkreślić jedność naszej wiary, wybierz dzień i spraw, by odprawiano Służbę Bożą ku naszej czci dla podziękowania Bogu za łaski, którymi nas trzech obdarzył, a przez nas Kościół; a szczególnie za to, że w prawdziwej wierze i jej nauczaniu zawsze Bóg nas zachowywał w jedności i zgodzie ze Świętym Kościołem Katolickim".

I tak się stało. Jan wybrał dzień 30 stycznia dla obchodzenia tego nowego święta i ułożył na nie wspaniałą Liturgię Godzin. W Ojkosie porównał Trójcę Świętą oświecającą świat myśli z triadą hierarchów oświecających świat realny, na który składają się cztery żywioły. Grzegorz tchnął w ziemski świat ogień, Bazyli powietrze, a „ten, który ma złote serce i usta” – wodę. Dzięki swej elokwencji prowadzili z ziemi ku rzeczom wyższym. Odtąd, jak śpiewamy w tej Liturgii Godzin, troiste słońce świeci tego dnia.

TROPARION, ton 4.

Równi w godności Apostołom* i nauczyciele powszechni Kościoła,* proście Pana wszechświata* o pokój dla świata i bogate miłosierdzie dla dusz naszych.

KONTAKION, ton 2.

Świętych i głoszących bożą naukę heroldów, kwiat nauczycieli,* przyjąłeś do siebie, Panie,* darząc pokojem i pełnią wszelkiego Twojego dobra.* Trudy ich i wysiłki przyjąłeś ponad całopalne ofiary,* Sam jeden darzący chwałą Swych świętych.

PROKIMEN, ton 8.

Ps 18,5 i 2.

Na wszystką ziemi wyszedł głos ich* i na krańce okręgu ziemi słowa ich.

Stych: Niebiosa opowiadają chwałę Boga, a dzieła rąk Jego oznajmia firmament.

            Apostoł: Hbr 13,7-16.

ALLELUJA

Ps 88,6 i 8.

Będą wysławiać niebiosa cuda Twoje, Panie, i prawdę Twoją w zgromadzeniu świętych.

Stych: Bóg, Który jest wielbiony w radzie świętych wielki i straszliwy nad wszystkich, którzy są dokoła Niego.

            Ewangelia: Mt 5,14-19.

ŚPIEW NA KOMUNIĘ

Ps 32,1.

Weselcie się, sprawiedliwi w Panu,* prawym przystoi uwielbienie,* alleluja 3x.

31 Σ Świętych męczenników CYRUSA i JANA, cudotwórców i lekarzy wolontariuszy.

            Św. Cyrus (Kyrios, pan gr), jeśli wierzyć tradycji, pochodził z Aleksandrii. Jan był żołnierzem Edessy w Mazopotamii. Ponieśli śmierć męczeńską w Egipcie ok. 311 roku. Przy ich grobie miało miejsce wiele cudów. Nazywają się wolontariuszami, ponieważ za darmo z darmowej łaski Chrystusa leczyli wszelkie choroby i niemoce.

TROPARION, ton 5.

Cuda Swoich świętych dałeś nam, Chryste Boże,* jakby mur niepokonany.* Dzięki ich modlitwom rozprosz zamysły niewiernych,* utwierdź Swój Kościół,* jako Sam jeden dobry i Miłośnik człowieka.

KONTAKION, ton 3.

Z łaski bożej otrzymaliście, święci, dar czynienia cudów,* nieustannie dokonujecie wspaniałych czynów,* dzięki niewidzialnej operacji odcinacie wszystkie nasze namiętności,* mądry Bogiem Cyrusie ze sławnym Janem,* jesteście bowiem bożymi lekarzami.

 

wstecz

powrót do strony głównej